A A+ A++

Kilka miesięcy temu Newcastle United zostało przejęte przez państwowy, saudyjski fundusz Public Investment Fund (PIF). Tym samym Newcastle stało się najbogatszym klubem piłkarskim na świecie. Majątek Mohammada bin Salmana, następcy saudyjskiego tronu, jest jeszcze większy niż ten, którym dysponują właściciele PSG czy Manchesteru City. Przejęcie klubu wywołało kontrowersje zważywszy na regularne łamanie praw człowieka w tym kraju.

Zobacz wideo
Vuković nie może narzekać na brak ofert. “Z odbieraniem telefonu nie mam problemu”

Arsenal w 11 minut może przegrać sezon. “Jak powiem, co myślę, zawieszą mnie na pół roku”

“Głos zabrała walcząca o prawa człowieka organizacja Amnesty International, która wezwała władze ligi do zablokowania przejęcia klubu. Odezwała się też była narzeczona Dżamala Chaszukdżiego – dziennikarza “Washington Post”. Ten wielki krytyk saudyjskiego reżimu został zamordowany i poćwiartowany prawdopodobnie na zlecenie Mohammeda bin Salmana. Tak twierdzą amerykańskie służby wywiadowcze w raporcie, który odtajnił prezydent Joe Biden. A zamordowanie Chaszukdżiego, to tylko jeden z zarzutów wobec Saudów, którzy prowadzą krwawą wojnę w Jemenie, a poza tym prześladują społeczność LGBT w swoim kraju, akceptują niemal niewolnicze prawo pracownicze, stosują kary cielesne wobec przestępców i przyznają bardzo ograniczone prawa kobietom” – pisał w październiku 2021 roku na Sport.pl Michał Kiedrowski.

Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl

Tymczasem nowi właściciele jako główny cel na ten sezon postawili sobie przede wszystkim utrzymanie klubu w Premier League. Bardzo szybko zaczęli wprowadzać zmiany. Najpierw Steve’a Bruce’a zastąpił Eddie Howe, który przez wiele lata prowadził Bournemouth, wprowadzając niewielki klub na salony Premier League. Kolejne ruchy przeprowadzono w styczniowym okienku transferowym. Do Newcastle przeszli tacy piłkarze jak Bruno Guimaraes, Chris Wood, Kieran Trippier, Dan Burn oraz Matt Targett. Nowy szkoleniowiec oraz dużo lepsi zawodnicy szybko zaczęli spłacać zaufanie. Klub znad rzeki Tyne w 17 meczach w 2022 roku wygrał 10 razy i dwa razy zremisował. Dzięki temu jest już pewny utrzymania w angielskiej elicie. Obecnie zajmuje 14. miejsce w tabeli i ma 9 punktów przewagi nad otwierającym strefę spadkową Leeds United. 

“De Bruyne lepszy od Saganowskiego”. Zaskakujące porównanie Brytyjczyków

Saudyjczycy wprowadzają swoje porządki w Newcastle. Zabrali się za stroje

Nowi właściciele nie zamierzają osiadać na laurach i stale chcą rozwijać klub. Jednocześnie chcą jednak urządzić go po swojemu nie zapominając o promowaniu swojego kraju. Ich najnowszy pomysł wywołał kontrowersje.

“Daily Mail” poinformował bowiem, że w następnym sezonie wyjazdowy komplet strojów zespołu będzie nosił barwy Arabii Saudyjskiej. Zawodnicy będą grali w białych koszulkach z zielonymi wstawkami. Co prawda Newcastle grało już w różnych barwach, ale kolorystyka nawiązująca do barw kraju, z którego pochodzi właściciel, spotkała się ze sprzeciwem części kibiców. Projekt koszulki wyciekł już do internetu. Właściciele liczą, że ten model koszulki będzie dobrze się sprzedawał w Arabii Saudyjskiej.

Kibice są podzieleni. Jedni uważają, że nowe stroje wyglądają ciekawie. Dodatkowo zwracają uwagę, że swego czasu Chelsea miała stroje nawiązujące do barw Rosji, z której pochodzi właściciel klubu, Roman Abramowicz i nikt wtedy nie protestował. W końcu pojawił się też komentarz, że w sezonie 1999/2000 Newcastle grało już w biało-zielono-czarnym stroju.

Drudzy z kolei są niezadowoleni z tego, że właściciele ingerują w tożsamość klubu. “To, że są naszymi właścicielami nie oznacza, że musimy wyglądać jak oni” – napisał jeden z kibiców.

To nie pierwszy zgrzyt pomiędzy kibicami a nowymi właścicielami Newcastle. Kiedy klub został przejęty przez Saudyjczyków, wielu kibiców było tym zachwyconych. Wyrażali poparcie poprzez ubieranie się w stroje podobne do tych, które noszą arabscy szejkowie. – Newcastle United uprzejmie prosi jednak kibiców o powstrzymanie się od noszenia tradycyjnych arabskich ubrań lub nakryć głowy inspirowanych Bliskim Wschodem na meczach, jeśli do tej pory nie mieli takiego zwyczaju – tak brzmiał komunikat klubu, który postanowił zainterweniować.

Kevin De BruyneDe Bruyne zrobił cieszynkę Haalanda. Teraz tłumaczy: Nie wiedziałem

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZbadają skuteczność londyńskiej polityki wobec marihuany
Następny artykułKrok ku rozbudowie A4. Kiedy obwodnica Krakowa będzie miała trzy pasy?