A A+ A++

Turystyka nie ma lekko ostatnimi laty. Najpierw pandemia koronawirusa, która w skali globalnej zamknęła niemal wszystko. Dziś już mało kto pamięta, ale jeszcze dwa lata temu trudno było dokądkolwiek polecieć czy pojechać, przerażeni pozamykaliśmy się w domach. Jeśli ktoś gdzieś wyściubiał nos, to raczej w najbliższe otoczenie. 

Świat jeszcze dobrze nie wyszedł z pandemii, gdy 24 lutego bladym świtem Władimir Putin napadł na Ukrainę. Wojna w tym kraju trwa już ponad 80 dni, jej końca nie widać. Choć globalnie docenia się wielkie serca Polaków, naszą gościnność i to, że przyjęliśmy kilka milionów uchodźców, branża turystyczna znów cierpi – dla wielu zagranicznych turystów sąsiadująca z Ukrainą Polska to już strefa wojny, „war zone”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFala nowych sklepów w Galerii Rumia!
Następny artykułWyraźny spadek aktywności chińskich rafinerii w kwietniu