A A+ A++

Przed rozpoczęciem ósmej kolejki Ekstraklasy Stal Mielec i Śląsk Wrocław znajdowały się obok siebie w ligowej tabeli. Zespół z Podkarpacia z 10 punktami na koncie był na 9. miejscu, natomiast drużyna z Dolnego Śląska miała dziewięć punktów i plasowała się o jedno miejsce niżej. Z tego powodu mecz miał duży ciężar gatunkowy.

Zobacz wideo
TV tego nie pokazała. Kibole kontra ochrona. Bandyci zniszczyli święto piłki

Kibice wyśmiewają Lecha. Nie podołał

Kuriozalny samobój w Ekstraklasie

W pierwszej połowie delikatną przewagę mieli goście, ale z prowadzeniem do szatni schodzili gospodarze. W 24. minucie Fryderyk Gerbowski celnie dośrodkował w pole karne z prawego skrzydła, a tam najlepiej odnalazł się Said Hamulic, który strzałem głową pokonał Michała Szromnika.

Najgłośniej po tym spotkaniu było o sytuacji, do której doszło w 70. minucie. Naciskany przez rywala Javier Hyjek z połowy boiska zagrał mocną piłkę do swojego bramkarza, chcąc w ten sposób uspokoić grę. Szromnik popełnił jednak błąd i jej nie przyjął, przez co padła jedna z najbardziej kuriozalnych bramek samobójczych w tym sezonie.

Gol Rafała AugustyniakaMęczarnie Legii. Wszystko zmieniło się w 83. minucie. Augustyniak dał pozycję lidera

Piłkarze Śląska Wrocław nie byli już w stanie odwrócić sytuacji i ostatecznie przegrali 0:2, spadając na 11. miejsce w tabeli. Stal z kolei zanotowała duży awans i przesunęła się na piątą pozycję.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułME koszykarzy: Reprezentacja Polski przegrała z Finlandią
Następny artykułMogli spaść, a są w grze o awans i wszystkie lampy im działają