Francuz nie miał też problemu, aby przyznać, że do zakładu doszło po “kilku piwach” podczas ubiegłorocznego Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Informacja o zakładzie wyszła na jaw na początku sezonu 2020 i od razu nadała odrobiny smaczku rywalizacji Australijczyka, który w tym roku był już kilka razy blisko zrealizowania swojego celu.
Próba ta okazała się skuteczna podczas GP Eifel na torze Nurburgring, gdzie od razu wywołała sporo dyskusji na padoku.
Cyril Abiteboul zdradził szczegóły zakładu i okoliczności jak do niego doszło.
“Zawsze jestem trochę zmieszany jeżeli o to chodzi” mówił. “Ale sądzę, że on wybiera projekt, a ja miejsce i rozmiar, gdyż rozmiar ma znacznie!”
“To nie mój styl. Domyślam się, że właśnie dlatego zdecydowałem się założyć. Pamiętam tę noc na Silverstone. To był czwartek wieczór na Silverstone w zeszłym roku i wtedy Daniel pokazywał mi swój nowy tatuaż.”
“Zapytałem go jak się na niego zdecydowałeś? Jaką mentalną podróż trzeba odbyć, żeby zrobić sobie coś takiego? A on powiedział mi, że w zasadzie przechodził obok studia tatuażu i pomyślał, że sobie go zrobi.”
“Stwierdziłem no dobra. Zróbmy coś porządnie. Jeżeli zdobędziesz podium, a to było po kilku piwach, zrobię sobie tatuaż. Jestem słownym człowiekiem.”
“Zrobię go sobie. Potrzebuję tylko trochę czasu, aby wybrać rozmiar i miejsce.”
Daniel Ricciardo wczoraj zdradził, że tatuaż prawdopodobnie będzie miał niemiecki akcent, dotyczący miejsca w którym sięgnął po podium.
Christian Horner z Red Bulla, który od czasu rozstania z Renault nie żyje w zgodzie z Abiteboulem pogratulował rywalowi osiągnięcia i nie omieszkał wbić mu drobnej szpilki.
“Gratulacje dla Renault za ich pierwsze podium od dłuższego czasu” mówił szef Red Bulla. “Nie możemy doczekać się, aż zobaczymy wielką ozdobę Red Bulla na tyłku Cyrila.”
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS