A A+ A++

Australijski kierowca okres pandemii spędza na rodzinnej farmie pod Perth i zdążył już wykluczyć swój udział w wyścigach na platformach komputerowych.

“Zanim zorientuję się, będę przez to opuszczał treningi, a uważam, że są one bardziej produktywne” tłumaczył swoje stanowisko zawodnik Renault.

Szef jego ekipy popiera jednak organizację wirtualnych zawodów, które są w stanie chociaż w małym stopniu zapewnić trochę rozrywki rozczarowanym fanom.

“To prawdziwa rozrywka, ale także platforma z osiągami” mówił dla francuskiego Auto Hebdo Cyril Abiteboul. “Przyglądamy się uważnie temu fenomenowi. Mamy szczęście, że posiadamy w swoich szeregach młodych kierowców, którzy są także świetnymi graczami. Wystawiamy ich bo to ma sens.”

“To dobry sposób na podtrzymanie relacji z fanami, zwłaszcza tymi młodszymi, którzy w ten sposób mogą porównać się i zmierzyć. To fajna rzecz.”

“Nie zamierzam jednak nakazywać niczego naszym regularnym kierowcom, tym bardziej w obszarach, w których nie muszą czuć się pewnie.”

“Liberty zachęca nas do udziału, ale nie ma żadnego nakazu dla grupy na poziomie Hamiltona, Vettela czy Ricciardo. Ludzie muszą być sobą i robić to co lubią.”

Wirtualne rozgrywki Formuły 1 przyciągają sporą rzeszę młodych fanów, ale kibice wyraźnie dostrzegają różnice w podejściu do tych rozgrywek kierowców z innych serii wyścigowych. Podobne wydarzenia zza oceanu są w stanie przyciągnąć przed komputery większość realnej stawki, podczas gdy w F1 przed swoje symulatory zasiada zaledwie garstka byłych i obecnych kierowców.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWykaz firm posiadających zezwolenie Wójta Gminy Brodnica na prowadzenie działalności w zakresie odbioru, transportu oraz unieszkodliwiania nieczystości ciekłych
Następny artykułCo stało się z Kacperkiem? Georadar nic nie wykazał