A A+ A++

Kasina Wielka. Dziś przed południem na DK 28 w Kasinie Wielkiej doszło do dachowania samochodu osobowego. W wyniku zdarzenia na szczęście nikt nie ucierpiał. Straż pożarna pojawiła się na miejscu już po kilku minutach – jednostki uczestniczyły w ćwiczeniach i były w pełnej gotowości bojowej.

Zgłoszenie o zdarzeniu na drodze krajowej nr 28 w miejscowości Kasina Wielka do dyżurnych Komendy Powiatowej PSP W Limanowej dotarło dziś (3 grudnia) kilkanaście minut po godzinie 11:00. 

Samochód osobowy wypadł z drogi i dachując zatrzymał się na pobliskiej łące. Pojazdem podróżowała jedna osoba – jak informuje st. kpt. Wojciech Bogacz z limanowskiej PSP był to młody mężczyzna, który sam wydostał się z pojazdu przed przybyciem służb, nie odnosząc obrażeń. 

– Działania straży polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, kierowaniu ruchem wahadłowo, postawieniu pojazdu na koła w celu odłączenia akumulatora i zapobiegnięciu przed wyciekiem oleju i paliwa z pojazdu – mówi st. kpt. Wojciech Bogacz, oficer prasowy Komendy Powiatowej PSP w Limanowej.

Na miejscu działania prowadził zastęp z posterunku czasowej limanowskiej PSP w Mszanie Dolnej, druhowie z jednostek OSP Kasina Wielka oraz OSP Mszana Dolna, a także policja. 

Co ciekawe, straż pożarna przybyła na miejsce już po kilku minutach od zdarzenia, gdyż jednostki uczestniczyły w ćwiczeniach organizowanych przez PSP na terenie posterunku czasowego w Mszanie Dolnej i były w pełnej gotowości bojowej. 

W ćwiczeniach uczestniczyły również jednostki OSP Kasinka Mała i Mszana Górna, które zabezpieczały w tym momencie rejon operacyjny. Po zakończonych działaniach zastępy wróciły do bazy, kontynuując przerwane szkolenie. 

(Fot.: 1-3 OSP Mszana Dolna, 4-5 OSP Kasina Wielka)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKradzież wózka inwalidzkiego. „Chcieli sobie nim pojeździć”
Następny artykułPierwszy transport węgla dotarł do Dębna