Bycie kierowcą zawodowym wiąże się najczęściej z przyzwoitymi zarobkami, ale wymaga daleko idących poświęceń. Zarobki na poziomie nawet 10 tys. zł to jedno, ale po drugiej stronie medalu kryje się m.in. rozłąka z rodziną, ciągły stres, ryzyko wypadków czy choroby zawodowe. W jako sposób można zminimalizować ryzyko?
- W Polsce jest 2,5 mln osób z uprawnieniami do kierowania pojazdami ciężarowymi. Aż 1,5 mln może się pochwalić także kategorią C+E pozwalająca na prowadzenie cięższych samochodów – powyżej 3,5 t.
- Przewozem osób z licencją taksówkarską zajmuje się blisko 120 tys. osób. Drugie tyle zarejestrowanych kierowców mają łącznie największe aplikacje mobilne do przewożenia osób lub jedzenia.
- Nieco ponad 200 tys. kierowców w Polsce ma uprawnianie D1 upoważniające do prowadzenia tzw. busa.
- Ryzyko wypadków jest u zawodowych kierowców dosyć wysokie. W przypadku pracy w transporcie ryzyko jest większe niż np. w rolnictwie czy budownictwie.
Branża transportowa mierzy się z dużymi brakami kadrowymi, co potęguje zmęczenie i przeciążenie pracą. Nie wspominając już o fakcie, że jest to jeden z najszybciej “starzejących” się zawodów. Średni wiek zawodowego kierowcy wynosi ponad 50 lat – dane Międzynarodowej Organizacji ds. Transportu (IRU). Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców (CEPiK) wynika, że aż 29 proc. z 1,5 mln kierowców zawodowych ma powyżej 65 lat.
W Polsce łączna liczba osób uprawnionych do kierowania pojazdami (posiadających prawo jazdy) wynosi 22 mln, ma je zatem więcej niż połowa Polaków. Wśród nich jest 2,5 mln osób z kategorią C uprawniającą do kierowania pojazdami ciężarowymi. Aż 1,5 mln może się pochwalić także kategorią C+E pozwalająca na prowadzenie ciągnika siodłowego z naczepą. Oczywiście nie wszyscy posiadający uprawnienia do kierowania tirem czy busem zajmują się tym cały czas zawodowo. Z drugiej strony branżowe organizacje transportowe szacują, że w Polsce brakuje pomiędzy 100 a 400 tys. kierowców pojazdów ciężarowych.
W 2021 roku w Polsce usługi transportowe świadczyło ponad 120 tys. licencjonowanych taksówkarzy. Przybywa jednak kierowców pracujących we flotach, a ubywa samozatrudnionych. 90 proc. nowych kierowców rozpoczyna pracę w popularnych firmach flotowych. Zsumowana liczba kierowców zarejestrowanych w największych, mobilnych aplikacjach taksówkarskich też daje liczbę około 120 tys., ale nie jest to liczba osób “jeżdżących na Uberze”, bo wielu kierowców jest zarejestrowanych w kilku aplikacjach. Liczba taksówkarzy zatrudnionych w firmach flotowych w stosunku do samozatrudnionych zwiększa. Przewozem osób zajmują się też tzw. “busiarze”. W Polsce uprawnianie D1 upoważniające do prowadzenia tzw. busa ma nieco ponad 200 tys. kierowców.
Praca kierowców zawodowych w Polsce bywa dobrze płatna. Kierowcy ciągników siodłowych nierzadko mogą znaleźć zatrudnienie za kwotę przekraczająca 10 tys. złotych, szczególnie ci obsługujący ruch zagraniczny. Spore dochody mogą też osiągnąć kierowcy taksówek z aplikacji, oczywiście pod warunkiem, że dużo jeżdżą. Według danych Uber, statystyczny kierowca korzystający z aplikacji ma za sobą średnio ponad 2500 przejazdów. Na dochody nie powinni też narzekać właściciele i kierowcy busów, szczególnie przewożący turystów w górach czy nad morzem. Dobre lub przynajmniej przyzwoite zarobki wynikają oczywiście z dużego nakładu pracy i zazwyczaj długiego czasu spędzonego “za kółkiem”.
Specjalność ta niesie też ze sobą spore ryzyko. To najbardziej oczywiste wiąże się z poruszaniem się po drogach i ryzykiem wypadków. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w 2021 roku kierowcy ciężarówek byli sprawcami 9,59 proc. wypadków. Współczynnik wypadków określany na podstawie danych GUS w transporcie i gospodarce magazynowej (które są klasyfikowane w jednej kategorii) jest jednym z wyższych wśród wszystkich branż.
W I kwartale 2022 roku poszkodowani w wypadkach przy pracy na 1000 pracujących to w transporcie 1,04. Wyraźnie więcej ma tylko górnictwo i wydobywanie (3,08), ale np. uważane za mocno wypadkowe rolnictwo miało współczynnik 0,89, a budownictwo tylko 0,67. 1,04 to i tak zaskakująco mało, bo w I połowie 2021 roku w wypadkach przy pracy w transporcie ucierpiały 2374 osoby. Liczba poszkodowanych na 1000 pracujących, czyli tzw. czynnik wypadkowości – wynosi 2,54.
Według raportu Inspekcji Transportu Drogowego, powstałego po skontrolowaniu 20 tys. busów, co szósty pojazd wożący ludzi po polskich drogach nie powinien być w ogóle dopuszczony do użytku. Jazda takimi pojazdami bywa ryzykowna dla pasażerów i samych kierowców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS