W styczniu 2019 r. Fiorentina ściągnęła Szymona Żurkowskiego z Górnika za 4,5 mln euro. Pomocnik został automatycznie wypożyczony z powrotem do polskiego klubu, by w ciągu pół roku przygotować się do zmiany ligi. To jednak nie wystarczyło, by w sezonie 2019/20 realnie rywalizować o miejsce w składzie Violi, więc zimą 2020 r. Żurkowski został wypożyczony do Empoli.
W mniejszym klubie Żurkowski odnalazł się szybciej. W minionym sezonie był – obok Nedima Bajramiego i Andrei Pinamontiego – najważniejszym piłkarzem zespołu Paolo Zanettiego. Beniaminek Serie A skończył rozgrywki na 14. miejscu, a 24-letni Polak strzelił aż sześć goli i zanotował trzy asysty.
Empoli zrobiło dobre wrażenie na kibicach, drużyna potrafiła ograć Napoli czy Juventus. Pod koniec czerwca, gdy wygasa wypożyczenie Żurkowskiego, Polak miał wrócić do Fiorentiny. Krzysztof Stanowski z “Kanału Sportowego” poinformował jednak, że Empoli wykupiło Polaka.
“Żurkowski przejdzie na zasadzie transferu definitywnego z Fiorentiny do Empoli, gdzie grał ostatnio i podpisze kontrakt na trzy lata. Fiorentina zarobi około 3 miliony euro i duże bonusy z następnego transferu. Dobra wiadomość przed MŚ” – napisał na Twitterze Stanowski.
W Empoli łatwo się wypromować
Choć Empoli nie jest klubem marzącym o grze w europejskich pucharach, a raczej skupia się na walce o utrzymanie, to da się w nim wypromować. Wielu byłych graczy Empoli jest dziś w gronie uznanych ligowców Serie A. Silniejsze kluby znaleźli m.in.: Ismael Bennacer i Rade Krunić (obaj Milan), Giovanni Di Lorenzo (Napoli), Hamed Junior Traore (Sassuolo), Daniele Rugani (Juventus), Esleid Hysaj (Lazio), czy Mattias Vecino (Inter).
W Empoli wypromowali się także w przeszłości dwaj Polacy: Bartłomiej Drągowski oraz Piotr Zieliński. Żurkowski ma szansę stać się kolejnym.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS