Dzisiaj Kurdowie koczują na granicy białorusko-polskiej. Są jedną z najliczniejszych grup narodowościowych spośród imigrantów, którzy próbują dostać się do Unii Europejskiej. Nie budzą już współczucia Polaków. Są zagrożeniem, przeciwko któremu państwo skierowało wszystkie siły. Okazało się, że mają telefony komórkowe, ciepłe kurtki i śpiwory, a zatem nie mieszczą się w wizerunku brudnego i obdartego uchodźcy. Takie spojrzenie na ludzi po drugiej stronie zasieków świadczy o kompletnej niewiedzy na temat Bliskiego Wschodu – uchodźcy są ludźmi dumnymi, którzy, dopóki tylko mogą, starają się wyglądać przyzwoicie. I nawet w sytuacji ostatecznej używają grzebienia i nożyczek. Czynienie im wymówek z tego tytułu jest małostkowe i po prostu głupie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS