A A+ A++

Pierwszą próbę przeniesienia na ekran opus magnum Tadeusza Dołęgi-Mostowicza pt. „Kariera Nikodema Dyzmy” uniemożliwił lęk przed sanacyjną władzą. Eugeniusz Bodo, planujący u schyłku lat 30. ową adaptację z sobą w roli tytułowej, a także reżysera oraz producenta, przestraszył się, że cenzura dostrzegając polityczny wydźwięk filmu, albo zablokuje rozpowszechnianie, albo dokona tak dalekich ingerencji, że nie da się go oglądać. A to oznaczałoby bankructwo. Dyzma zagościł więc w kadrze dopiero w PRL. Najpierw w karykaturalnej interpretacji Adolfa Dymszy, a potem w kongenialnej – Romana Wilhelmiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNgannou nowym królem wagi ciężkiej! Brutalny nokaut [WIDEO]
Następny artykułNintendo Game Boy z 1989 roku wykorzystany do wydobywania Bitcoina. Eksperyment moddera zakończony sukcesem