Na Kremlu zapanowało oburzenie po wywiadzie Joe Bidena, w którym nowy prezydent na pytanie: „Czy prezydent Rosji jest mordercą?” odpowiedział szczerze: „Tak”. Moskwa od razu ściągnęła „na konsultacje” swego ambasadora z USA. A rosyjscy politycy narzekali, że tak ostre określenia nie padały nawet w najgorętszych chwilach zimnej wojny.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS