Poranny ból głowy, napięcie mięśni szyji bądź karku, prostokątna albo kwadratowa szczęka (czyli mocno rozbudowane kąty żuchwy), starcie powierzchniach żujących, ubytki klinowe szyjek zębowych, obnażone korzeni zębów, nadwrażliwość zębów, a nawet ból pojedynczego lub kilku zębów mogą świadczyć o zaburzeniach czynnościowych stawu skroniowo-żuchwowego (SSŻ). Ekspertka portalu Twoje Zdrowie dr hab. n. med. Iwona Tomaszewska wyjaśnia skąd bierze się takie zaburzenie, jak je rozpoznać i – co najważniejsze – jak wygląda leczenie.
SSŻ (staw skroniowo-żuchwowy) to staw, który znajduje się w okolicy ucha i bierze udział w żuciu, mowie i oddychaniu. Jest to bardzo skomplikowany staw bo ma aż 2 piętra (piętro górne i piętro dolne), a otwieranie ust składa się z dwóch połączonych ruchów. Początkowo jest to ruch obrotowy, a następnie ruch saneczkowy.
Przyczyn zaburzeń czynnościowych jest kilka. Może to być stres czy wada zgryzu. Mogą wynikać z nieprawidłowo wykonanych uzupełnieniań zarówno protetycznych jak i wypełnienień (czyli plomb) oraz braków zębowych. Mogą być również związane z parafunkcjami czyli np. obgryzaniem paznokci czy skórek, gryzieniem policzków, długopisów, zbyt długim żuciem gumy do żucia, podpieraniem się pod brodą w trakcie leżenia na brzuchu. Rehabilitant zajmujący się SSŻ rozmawiając z pacjentem jest w stanie wychwycić przyczyny zaburzeń czynnościowych i wpłynąć na ich modyfikację.
Lekarz obserwuje pacjenta już od wejścia do gabinetu. Patrzy na jego twarz, na jego posturę. Następnie przechodzi do wywiadu i zbiera konieczne informacje np. o czasie trwania dolegliwości, o stopniu ich nasilenia, o czynnikach wywołujących i łagodzących dolegliwości. Pyta o nawyki, o to czy pacjent na przykład czuje, że zgrzyta czy zaciska zęby, pyta czy osoby które śpią w pomieszczeniu z pacjentem nie narzekają na to, że zgrzyta zębami.
Następnie lekarz bada różne punkty na twarzy i szyi pacjenta, stawy i mięśnie żucia. Badanie mięśni polega m. in. na tym, że lekarz przykłada palce do mięśni żwaczy, czyli na kąty żuchwy i prosi pacjenta żeby ten zagryzł. Moc spięcia mięśni podczas badania to dla nas jedym z czynników pokazujących zaawansowanie choroby i umożliwia nam postawienie rokowania.
Kolejną rzeczą, którą bada lekarz to tor odwodzenia żuchwy. Lekarz prosi o otwarcie jamy ustnej i sprawdza czy punk między brzegami siecznymi jedynek żuchwy (dolnych jedynek) w trakcie ruchu w dół i do góry porusza się po linii prostej. Czasami zdarza się, że ten punkt zbacza w jedną ze stron bądź przemieszcza się esowato (czyli zbacza najpierw w jedną, a potem w drugą stronę).W trakcie ruchu otwierania jamy ustnej lekarz jeszcze słucha, czy nie ma objawów akustycznych: trzasków i trzeszczeń. Świadczą one o nieprawidłowym ułożeniu względem siebie różnych elementów stawu.
Leczenie zaburzeń czynnościowych jest wielospecjalistyczne. Zespół składa się z lekarza dentysty, najczęściej specjalisty protetyki stomatologicznej, rehabilitanta (fizjoterapeuty), a często w skład zespołu wchodzi również ortodonta.Lekarz stomatolog zajmuje się bardziej rzeczami zębowymi, czyli na przykład koryguje nieprawidłowe kontakty (poprzez szlifowanie bądź odbudowę zębów), odbudowuje braki zębowe albo stosuje szynę reakcyjną bądź repozycyjną, które mają zminimalizować trzaski w stawie skroniowo-żuchwowym i doprowadzić do powrotu prawidłowej pracy SSŻ. Niejednokrotnie leczenie zaburzeń jest procesem bardzo długotrwałym i trwa nawet rok czy 2 lata.
W trakcie wizyty rehabilitant zajmuje się mięśniami żucia i całą posturą człowieka, mięśniami głowy czy karku. Widząc dokładnie problem rehabilitant dobiera odpowiednie ćwiczenia, które pacjent ma wykonywać w domu.
Przede wszystkim starcie zębów będzie się pogłębiać. W skrajnych przypadkach pacjenci ścierają zęby do poziomu dziąseł. Może się okazać że kiedyś pacjent nie będzie mógł otworzyć buzi na więcej niż jeden palec, albo zamknąć po szerokim otwarciu buzi.
Mogą się pojawić bóle napięciowe głowy, karku i pleców. Co można w takiej sytuacji zrobić? Przede wszystkim można obserwować siebie i zastanowić się w którym momencie się zgrzyta bądź zaciska zęby, czy się na przykład nie obgryza paznokci, czy nie gryzie się policzków.
Przede wszystkim konieczne jest wykonanie pełnego planu leczenia. Zdarza się, że pacjenci stosują szynę tylko do momentu ustąpienia bólu, który bardzo często udaje się wyeliminować w kilka dni. Niemniej jednak przyczyna zostaje i bardzo często problem wraca ze zdwojoną siłą. Jeśli przyczyną zaburzeń czynnościach są za niskie bądź nieprawidłowo ukształtowane wypełnienia (plomby) to należy je wymienić. Jeśli problem leży w wadzie zgryzu to należy podjąć leczenie ortodontyczne. Jeśli znowu zaburzenia wynikają z parafunkcji to należy postarać się je wyeliminować.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS