Amerykańska Federacja Trójboju siłowego, w odróżnieniu od innych związków w podnoszeniu ciężarów, nie zgadza się na start transpłciowych sportowców w zawodach.
“Mężczyźni mają naturalnie większą strukturę kości, silniejszą tkankę łączną i większą gęstość mięśni niż kobiety. Te cechy, nawet przy obniżonym poziomie testosteronu, nie znikają. Transpłciowe kobiety mogą być mniej umięśnione niż kiedyś, ale biologiczne korzyści płynące z ich narodzin nadal przeważają” – tak brzmi stanowisko Amerykańskiej Federacji Trójboju Siłowego.
JayCee Cooper nie zgadza się z takim wykluczeniem. Z pomocą prawników przygotowała wniosek i skierowała pozew do sądu przeciwko amerykańskiej federacji. “Byłam w szoku, kiedy pierwszy raz zgłosiłam się do zawodów i zabroniono mi startu, ponieważ jestem transpłciową kobietą” – powiedziała sportsmenka, cytowana przez fitnessvolt.com.
— Tymczasem trenuje od wielu lat i nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką sytuacją. Nie chcę, żeby innych sportowców transpłciowych spotkało to samo — dodała.
W pozwie JayCee Cooper poddaje w wątpliwość przepisy amerykańskiej federacji. Jej zdaniem związek powinien wziąć przykład z Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, gdzie dla transpłciowych sportowców ustalone są limity testosteronu. Amerykanka spełnia limity i od dwóch lat mogłaby startować w zawodach. Nie ma jednak zgody od amerykańskiej federacji.
— Amerykański zakaz dla transpłciowych osób opiera się na stereotypach oraz na kompletnym braku zrozumienia czym jest transpłciowość — podkreślił dyrektor agencji prawniczej, która reprezentuje w sądzie JayCee Cooper.
Zobacz także:
Jak podciągać się na drążku — nachwytem czy podchwytem? (FABRYKA SIŁY)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS