Pandemia nie ustępuje. Niedługo minie okrągły rok, od kiedy niemal wszędzie został wprowadzony szereg obostrzeń, których każdy powinien przestrzegać. Jedną z zasad jest noszenie maseczki ochronnej w miejscach publicznych – jej brak może skutkować np. wyproszeniem ze sklepu. Przekonał się o tym sam Bruce Willis, który odmówił noszenia maseczki ochronnej.
W poniedziałek aktor udał się do apteki, żeby zrobić drobne zakupy. 65-letni gwiazdor nie miał jednak zakrytych ani nosa, ani ust. Jak podaje portal Pagesix.com, reszta klientów była tym faktem bardzo zaniepokojona. I mimo że Bruce Willis miał na szyi zawiązaną bandanę, nie wpadł na pomysł, żeby naciągnąć ją na nos. Obsługa poprosiła więc aktora, żeby wyszedł z apteki.
Zagraniczne media donoszą, że Bruce nie zdążył nawet zrobić zakupów. Aktor szybko wyraził jednak skruchę. Filmowy John McClane zdecydował się wydać krótkie oświadczenie. W rozmowie z magazynem “People” przyznał, że sytuacja była wynikiem nieporozumienia. – To był błąd w ocenie. Bądźmy bezpieczni i nośmy maski ochronne – powiedział.
Zobacz także: Bruce Willis podarował kelnerce 900 dolarów napiwku
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS