Alex Rins wygrał Grand Prix Aragonii, a Joan Mir uplasował się na najniższym stopniu podium. Dzięki punktom za trzecie miejsce, Mir został liderem sezonu i ma 6 oczek zapasu nad Fabio Quartararo. Wśród zespołów prowadzi Team Suzuki przed Petronas SRT.
– To był wyjątkowy dzień – powiedział Brivio. – Odnieśliśmy pierwsze zwycięstwo w sezonie i teraz jesteśmy liderami w klasyfikacji indywidualnej i zespołowej. Oczywiście pozostało jeszcze kilka wyścigów, ale cieszymy się chwilą, ponieważ podwójne podium to dla nas coś wspaniałego.
– Nie błyszczymy w kwalifikacjach, ale Alex spisał się świetnie, wygrywając wyścig po starcie z dziesiątego pola. Również Joan pojechał mądrze ruszając jako szósty. Przygotowujemy się z wyścigu na wyścig, więc musimy utrzymać rozpęd.
Chociaż mistrzostwa nie zaczęły się dla Suzuki najlepiej, Brivio podkreśla, że wszechstronny rozwój motocykla dał im przekonanie, iż sezon będzie udany.
– Nigdy nie oczekujesz prowadzenia w mistrzostwach, ale w zimę dobrze rozwinęliśmy motocykl. Opracowaliśmy nową ramę, poprawiliśmy silnik, więc spodziewaliśmy się, że sezon będzie udany. Alex Rins był świetny na początku. Niestety wypadek w Jerez i jego uszkodzone ramię trochę nas przyhamowały. Mieliśmy więc trudny start z pauzującym Alexem i kraksą Joana.
– Mamy dwóch świetnych jeźdźców i dobry, odpowiednio zbalansowany motocykl, ale mimo to nie spodziewałem się pozycji, na której teraz jesteśmy. Poczekajmy i zobaczymy co możemy zrobić przez resztę sezonu.
Do końca rywalizacji w 2020 roku pozostały cztery rundy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS