Właściciele siłowni, basenów i klubów fitness nie zgadzają się z nowymi obostrzeniami wprowadzonymi przez polski rząd. Przypomnijmy, że od soboty 17 października, poza kilkoma wyjątkami, siłowni, kluby fitness i baseny muszą być zamknięte z uwagi na coraz większą liczbę dziennych zakażeń koronawirusem w Polsce.
Branża fitness nie może pogodzić się z decyzją rządu. W sobotnie przedpołudnie, na Placu Bankowym w Warszawie, ponad 1000 osób protestowało przeciwko takim obostrzeniom. Wśród nich była Paula Mocior, która w mediach społecznościowych pokazała zdjęcie z protestu i skierowała kilka słów do swoich fanów.
“Byliśmy cegiełką wśród innych, którzy starali się o to samo, by nie robić z nas marionetek i przywrócić to, co jest ważnym elementem w naszym zdrowiu, odporności i walki z tą zmorą. Dziś fitness pada, a jutro? No właśnie… Dziękuję, że liczne grono osób także poczuło się do obowiązku i stawiło się tam razem z nami” – napisała na swoim Instagramie zawodniczka bikini fitness.
Z kolei w niedzielę trenerka udzieliła wywiadu dla “Wydarzeń”, emitowanych o 18:50 na antenie głównego Polsatu, reprezentując całą branżę fitness. “Część z Was twierdzi, że to nic nie da.. Protest i nasze gadanie w sieci. Od samego siedzenia i biadolenia na pewno! Klucz to coś robić — próbować” – napisała zawodniczka, tłumacząc w ten sposób swoje zaangażowanie w całą sprawę.
Protesty już przyniosły pierwszy efekt, ponieważ w poniedziałkowe popołudnie z przedstawicielami branży fitness spotka się minister Janusz Gowin. “Wierzę, że jest to możliwe do zmiany! W poniedziałek po 13 dzięki protestowi zostało umówione spotkanie negocjacyjne z górą, które miejmy nadzieję będzie pozytywne” – podkreśliła Paula Mocior.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS