“Odyseja Hakima” dokumentuje osobistą historię młodego Syryjczyka, który musiał zdecydować: albo opuści ukochaną ojczyznę, albo upadnie razem z nią. Zanim jednak do tego doszło, poznał na własnej skórze, czym jest tyrania i walka o przetrwanie. W pierwszym tomie trylogii Fabiena Toulme’a poznaliśmy Hakima (występujące postacie są prawdziwe, ale występują pod zmienionymi imionami i nazwiskami), jego rodzinę i życie we współczesnej Syrii. W drugim tomie dowiadujemy się, jaka rzeczywistość zastała emigrantów w Turcji. I dlaczego wielu z nich postanowiło ryzykować życie, by dostać się do Europy.
Tak jak w pierwszym tomie, Toulme unika ckliwego dramatu, podkoloryzowanego dla osiągnięcia lepszego efektu. Historia Hakima jest bardzo przekonująca i zwyczajna, jeśli można tak powiedzieć o życiu człowieka, który w wyniku wojny stracił wszystko i musiał uciekać z ojczyzny. W Turcji już się nie bał, że bomby spadną mu na głowę, ale codziennie dochodziły nowe problemy. Walka o przetrwanie osiągnęła tam nowy wymiar.
Najbardziej przejmujący i zapadający w pamięć wątek drugiego tomu, to z pewnością historia przedostania się drogą morską z Turcji do Grecji. Co najciekawsze, Toulme z pomocą Hakima nie tylko dokumentuje jego wstrząsające przeżycia. Przede wszystkim pokazuje, jak wielkim przemysłem stał się przemyt uchodźców z Bliskiego Wschodu do Europy. Jak wielu ludzi i jakimi metodami zarabia na tym procederze. Tego nie zobaczymy w telewizji.
Tom “Odyseja Hakima – Z Turcji do Grecji” jest formalnie zgodny z pierwszą częścią, jednocześnie wydaje się być jeszcze bardziej osobisty. Tak dla Hakima, otwierającego się przed francuskim autorem i czytelnikami, jak i dla samego artysty. Toulme (i jego córka) wyraźnie tkwi w tej historii jako baczny obserwator, który próbuje zrozumieć rzeczywistość Hakima. Nie ingeruje w jego opowieść, ale dodaje pierwiastek europejskiego spojrzenia. Takiego, które może mieć każdy z nas.
“The Old Guard”: Charlize Theron jako wojowniczka wymachująca toporem? Czemu nie!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS