Spalarnie odpadów stały się koniecznością, ponieważ śmieci produkujemy tyle, że nie ma już gdzie ich składować. Dlatego należałoby popierać wszelkie inicjatywy związane z ich powstawaniem. Pozostaje jednak ale… i to nie jedno
Duże obawy, a nawet zdecydowany sprzeciw może budzić sposób w jaki legionowskie władze przystąpiły do sprawy spalarni odpadów. Najpierw zapowiedziano, że w sprawie tej będzie zorganizowane referendum, w którym mieszkańcy będą mogli zdecydować, czy chcą aby taka spalarnia powstała na terenie miasta. Teraz okazuje się, że decyzję już podjęto. Chciałoby się powiedzieć, jak zwykle za ich plecami. Podobnie było np. z lokalizacją tunelu, gdzie mieszkańcom ostatecznie pozwolono wypowiedzieć się tylko czy wolą tunel z chodnikiem czy bez niego. Teraz może się okazać, że do wyboru mieszkańcy będą mieli ostatecznie, niski albo wysoki komin spalarni.
Drugim zastrzeżeniem jest sama lokalizacja. W końcu Legionowo jest najgęściej zaludnionym miastem w Polsce, a polityka obecnych władz spowodowała, że w bezpośrednim sąsiedztwie przyszłej spalarni i sortowni odpadów, w rejonie ul. Olszankowej, dynamicznie rozwija się zabudowa mieszkaniowa. Mieszkańcy okolicznych domów narażeni więc będą na rozmaite uciążliwości związane z działalnością takiego zakładu, jak zapachy, hałas i spaliny. Między bajki należy bowiem włożyć opowieści o całkowicie nieemisyjnych i nieuciążliwych zakładach tego typu.
Spalanie czegokolwiek zawsze bowiem powoduje jakieś emisje, a pozostałości po spalaniu trzeba też jakoś zagospodarować lub wywieźć. Utylizacja odpadów wymaga też bardzo wysokich temperatur, a więc dostarczyć trzeba również odpowiednie, wysokokaloryczne paliwo, same odpady takim paliwem bowiem nie są, a tylko do niego dodatkiem. Przede wszystkim jednak odpady, które mają trafić do spalenia muszą być wcześniej przywiezione, posegregowane i składowane. Czyżby nie było na to lepszego miejsca, bardziej oddalonego od ludzkich siedzib?
Niepokojące są informacje, że trafiać do Legionowa mają odpady nie tylko z powiatu legionowskiego, ale również z innych powiatów oraz gmin aglomeracji warszawskiej. I to jest trzecie ale. Komu ma służyć ta spalarnia? Odpady będą w dużych ilościach przewożone zapewne ciężarówkami przez Legionowo, które i tak ma duże problemy komunikacyjne. Z pewnością nie przyczyni się to do zmniejszenia emisji hałasu i poprawy jakości powietrza w Legionowie. Generalnie eksperci twierdzą, że instalacje do obróbki termicznej odpadów czyli spalarnie powinny powstawać, jedna nawet na kilka powiatów. Czemu więc spalarnia nie może powstać w miejscu bardziej przyjaznym dla ludzi i lepszym pod względem komunikacyjnym. Co stoi na przeszkodzie, aby odpady były tą samą drogą, którą mają być przewożone do Legionowa, były transportowane do spalarni w innym miejscu.
Niezrozumiałe w tym kontekście jest stanowisko legionowskich władz, które zdają zabiegać o to, aby spalarnia powstała właśnie na terenie naszego miasta. Tak jakby ktoś chciał zarobić na spalarni nie licząc się z kosztami społecznymi takiego przedsięwzięcia. Nie przekonują mnie argumenty, że mieszkańcy będą mniej płacić za odpady. Bo wcale nie jest to dziś pewne. Inwestować w takie instalacje można przecież wspólnie z innymi samorządami i to niekoniecznie na własnym terenie.
Maciej Lerman
Komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS