Inspektorzy z Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Opocznie alarmują mieszkańców, żeby przestrzegali zasad bezpieczeństwa i sanitarnego reżimu. – Pracy mamy tyle, że nie śpimy po nocach, bo prowadzimy jednocześnie trzy dochodzenia dotyczące ognisk koronawirusa na naszym terenie – mówi Marianna Rożej, inspektor PSSE w Opocznie. – Pozostaje nadzieja, że to nie na marne. Że jak ktoś na Opoczno spojrzy, to zrozumie że z koronawirusem nie ma żartów.
ZOBACZ TAKŻE: Wakacje 2020. “Jak organizować kolonie? Same problemy i niejasne zalecenia”
Weselnicy z koronawirusem
Niespokojne dni mają weselnicy, którzy bawili się na weselu w Kotfinie w gminie Gielniów, sąsiadującą z opoczyńskim powiatem. Krótko po weselu jeden z uczestników zgłosił się do lekarza z objawami COVID-19. Zapadła decyzja, że trzeba przebadać wszystkich. – Lista gości liczyła ponad 130 nazwisk, ale z terenu naszego powiatu jest ich 98. Na razie dotarły do nas wyniki 60 testów. W 18 przypadkach wyszły one pozytywne – mówi inspektor Rożej.
Przypomina, że wesele – impreza organizowana w pomieszczeniu zamkniętym, z rozluźnionymi, rozbawionymi gośćmi – to miejsce, gdzie łatwo może dojść do zakażenia. – Do tego dochodzą wspólne tańce, śpiewy i życzenia z pocałunkami. Widzimy, że teraz pretensje kierowane są w stronę państwa młodych. Zupełnie niesprawiedliwie – podkreśla. -To miał być najpiękniejszy czas w ich życiu, a tyle mają stresów. A prawda jest taka, że jak ustaliliśmy, ludzie przychodzili na to wesele już z objawami COVID-19. Pokasływanie, biegunka, złe samopoczucie. Ale na imprezę poszli.
Sanepid czeka teraz na wyniki od blisko 40 osób z wesela, które już zostały zbadane. A także na grupę osób z przedszkola w Opocznie, do którego chodzi dziecko jednej z zakażonych weselniczek.
ZOBACZ TAKŻE: Kolejne ognisko koronawirusa w Łodzi. Zamknięty oddział w szpitalu Kopernika. Personel i pacjenci na kwarantannie
Ksiądz i parafianie z koronawirusem
Problem jest także we wsi Domaszno w gminie Drzewica. Tam zakażony jest ksiądz z małej parafii. – Od razu, gdy wyszło na jaw to zakażenie, przebadaliśmy 30 osób, które miały z księdzem kontakt, i okazało się, że zakażonych jest kolejnych osiem osób – mówi inspektorka.
Do punktu wymazowego zgłosiło się też 60 kolejnych mieszkańców, których to nie sanepid typował, tylko sami czują się niepewnie i chcą sprawdzić, czy na pewno są zdrowi. A powody do niepokoju są, bo przykład Domaszna pokazuje, jak łatwo może dojść do transmisji poziomej zakażeń. Jak ustalili w czasie dochodzenia epidemiologicznego przedstawiciele sanepidu, koronawirusa wykryto zarówno u tych mieszkańców, którzy bywali regularnie na mszach, jak i u tych, którzy do kościoła nie chodzą. – Koronawirus jest w rodzinie ministranta, ale także u mieszkańców, którzy najprawdopodobniej zakazili się nim na przystanku czy w sklepie – mówi inspektor Rożej.
Seniorzy czekają na wyniki
Wciąż nieznane są wyniki testów pobranych we wsi Niemojowice w gminie Opoczno, gdzie na spotkaniu w klubie seniora było ponad 30 osób, a u dwóch wykryto później koronawirusa. Na wyniki czeka w napięciu 37 osób. Sprawa jest poważna, bo to seniorzy, a u nich przebieg infekcji może być dużo trudniejszy niż u młodych zdrowych ludzi. Dodatkowo w Niemojowicach jest DPS i to o podopiecznych tego miejsca wszyscy się martwią.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS