R e k l a m a
24-latka zostawiła roczne dziecko w rozgrzanym samochodzie i poszła do galerii handlowej, aby kupić sobie spodnie. Świadkowie zdarzenia wybili szybę i wyciągnęli płaczącego niemowlaka z wnętrza samochodu. Do tej niebezpiecznej sytuacji doszło na parkingu Galerii Miodowej w Kluczborku.
W poniedziałek, 8 lipca 2024 roku, w samo południe kobieta przechodząca przez parking Galerii Miodowej w Kluczborku usłyszała płacz małego dziecka, dobiegający z zaparkowanego na środku placu auta. Pojazd miał wyłączony silnik. W środku nie było żadnej dorosłej osoby, a drzwi i szyby samochodu były zamknięte.
R e k l a m a | Dalsza część artykułu pod reklamą
– Kobieta natychmiast wezwała ochronę. Po chwili do pojazdu podeszły inne osoby. Pracownicy galerii wzywali rodziców dziecka z głośników. Nic to jednak nie dało. Sytuacja robiła się coraz bar … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS