W wykazie prac legislacyjnych rządu opublikowano 8 lipca informacje o projekcie ustawy dotyczącej rejestrowanych związków partnerskich. Jak podano, będą mogły zawrzeć je dwie osoby pełnoletnie, stanu wolnego, niezależnie od płci. To dobra okazja do przypomnienia stanowiska Kościoła katolickiego wobec związków partnerskich oraz wyjaśnienia fundamentów tego nauczania, zdecydowanie przeciwnego takim związkom.
Katechizm
Katechizm Kościoła stanowi, że równość między ludźmi w sposób istotny dotyczy ich godności osobistej i praw z niej wypływających. Cytuje się tam również fragment konstytucji soborowej Gaudium et spes”: “Należy (…) przezwyciężać (…) wszelką formę dyskryminacji odnośnie do podstawowych praw osoby ludzkiej, czy to… ze względu na płeć, rasę, kolor skóry, pozycję społeczną, język lub religię, ponieważ sprzeciwia się ona zamysłowi Bożemu”.
W innym miejscu Katechizm przypomina, że homoseksualizm, który oznacza relacje między mężczyznami lub kobietami odczuwającymi pociąg płciowy do osób tej samej płci, przybierał na przestrzeni wieków i w różnych kulturach bardzo zróżnicowane formy oraz, że jego psychiczna geneza pozostaje w dużej części niewyjaśniona. Jednocześnie, stanowi Katechizm, akty homoseksualne są “sprzeczne z prawem naturalnym; wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej”.
W Katechizmie czytamy też, że znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne oraz, że osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej, zaś dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. “Powinno się traktować je z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji” – głosi Katechizm.
Dokument Kongregacji Nauki Wiary
Wobec narastającej tendencji do legalizacji prawnej związków o charakterze homoseksualnym, do problemu, na prośbę Jana Pawła II w sposób szczegółowy odniosła się Kongregacja Nauki Wiary. W czerwcu 2003 r. opublikowała ona „Uwagi dotyczące projektów legalizacji prawnej związków między osobami homoseksualnymi”. Stwierdza się tam, iż szacunek dla osób homoseksualnych nie może prowadzić do aprobowania zachowania homoseksualnego albo do zalegalizowania związków pomiędzy takimi osobami.
Nota Kongregacji, którą wówczas kierował kard. Joseph Ratzinger, zawiera argumenty, które – jak zaznaczono – mogą być użyteczne nie tylko dla wierzących ale dla wszystkich zajmujących się propagowaniem i obroną „dobra wspólnego społeczności”.
Dokument Stolicy Apostolskiej stwierdza jasno, że żadna ideologia nie może pozbawić ludzkiego ducha pewności, że małżeństwo istnieje tylko między dwiema osobami różnej płci, i po to by współpracować z Bogiem w przekazywaniu i wychowywaniu nowego życia. „W planie Stwórcy – głosi Nota – komplementarność płci i płodność należą do samej natury instytucji małżeństwa”, a co więcej związek mężczyzny i kobiety został wyniesiony przez Chrystusa do godności sakramentu.
Dokument tłumaczy, że nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania dalekiej nawet analogii między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny. Za Katechizmem Kościoła Katolickiego przypomina, że czyny homoseksualne „wykluczają z aktu płciowego dar życia (…). Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej” i dlatego „w żadnym wypadku nie będą mogły być zaaprobowane”. Przypomina, że w Piśmie Świętym stosunki homoseksualne „są potępione jako poważna deprawacja”.
Dokument zwraca uwagę, że pełnej prawdzie moralnej sprzeciwia się „zarówno akceptacja stosunków homoseksualnych” jak i „niesprawiedliwa dyskryminacja” osób o takich skłonnościach. Jednoznacznie też stwierdza, że w wypadku prawnego zalegalizowania związków homoseksualnych, bądź zrównania prawnego związków homoseksualnych i małżeństw wraz z przyznaniem im praw, które są właściwe temu ostatniemu, konieczny jest jasny i wyrazisty sprzeciw.
„Ustawodawstwa przychylne związkom homoseksualnym są sprzeczne z prawym rozumem, ponieważ udzielają gwarancji prawnych analogicznych do tych, jakie przysługują instytucji małżeństwa, związkom między dwoma osobami tej samej płci” – podkreśla dokument. Dlatego „państwo nie może zalegalizować takich związków bez uchybienia swemu obowiązkowi promowania i ochrony zasadniczej instytucji dla dobra wspólnego jaką jest małżeństwo„.
Ponadto – ostrzega Kongregacja Nauki Wiary – prawna legalizacja związków homoseksualnych prowadziłaby „do zmian całego porządku społecznego” i „przysłonięcie niektórych fundamentalnych wartości moralnych i dewaluację instytucji małżeństwa”.
Odwołując problem homoseksualizmu do innych dziedzin naukowych Kongregacja zwraca uwagę, że „w związkach homoseksualnych brakuje całkowicie elementów biologicznych i antropologicznych małżeństwa i rodziny, które mogłyby być racjonalną podstawą dla zalegalizowania prawnego takich związków”. Nie są one bowiem w stanie zapewnić prokreacji i nawet proceder sztucznego zapłodnienia, w poważnym stopniu uchybiający ludzkiej godności „nie zmieniłby bynajmniej tej ich nieadekwatności”.
Z tych powodów Kongregacja przeciwstawia się też jednoznacznie postulatowi adopcji dzieci przez pary homoseksualne. A to dlatego, że „brak dwubiegunowości płciowej stwarza przeszkody w normalnym rozwoju dzieci” wychowywanych w takich związkach. Adopcja przez pary homoseksualne nazwana jest w dokumencie wręcz „przemocą wobec dzieci”, gdyż „wykorzystuje się ich bezbronność dla włączenia ich w środowisko, które nie sprzyja ich pełnemu rozwojowi ludzkiemu”.
Dokument z 2003 r. tłumaczy też jasno, że dla poparcia legalizacji związków homoseksualnych nie można przywoływać zasady szacunku i niedyskryminacji wobec każdej osoby. Autorzy wyjaśniają, że „nieprzyznanie statusu społecznego i prawnego małżeństwa formom życia, które nie są i nie mogą być małżeńskimi, nie przeciwstawia się sprawiedliwości, ale przeciwnie, jest przez nią wymagane”.
Cytowany dokument najpełniej wyjaśnia stanowisko Kościoła katolickiego w tej kwestii i ma on charakter obowiązujący. W sumieniu zobowiązuje każdego wiernego, w tym polityków będących członkami Kościoła, do przeciwstawienia się prawnej legalizacji związków homoseksualnych.
Stanowisko Episkopatu
W obszernym Stanowisku Konferencji Episkopatu Polski w kwestii LGBT+ opublikowanym w sierpniu 2020 roku biskupi wskazali, że obowiązek szacunku dla osób związanych z ruchem LGBT+ nie oznacza bezkrytycznego akceptowania ich poglądów. “Wprost przeciwnie, oznacza uważną ich analizę i weryfikację w świetle obiektywnej prawdy o ludzkiej płciowości i zasad dobra wspólnego – czytamy w dokumencie. – Ideologia tych ruchów i ich postulaty są bowiem obarczone licznymi błędami szkodliwymi dla życia społecznego, jak chociażby oskarżenie o brak tolerancji, za którym nierzadko kryje się ideologia negująca różnicę i naturalną komplementarności mężczyzny i kobiety, a za odwołaniem się do natury kryje się przeważnie ludzka biologia, opcja kulturowa, popędowość płciowa lub emocjonalność psychoseksualna” – głosi Stanowisko KEP.
Jedynie związek mężczyzny i kobiety, w którym płodna miłość oparta jest na komplementarności płci, stanowi właściwe środowisko do zrodzenia i wychowania dzieci, a przez to fundament zdrowego społeczeństwa – stwierdza dokument. – Z tego powodu cieszy się on szczególną ochroną prawną i licznymi przywilejami. Naruszenie tego podstawowego przekonania w systemie prawnym pociągnęłoby za sobą poważne zmiany w praktyce społecznej, w tym w edukacji i w wychowaniu młodego pokolenia”.
Miesiąc później, w oświadczeniu Prezydium Episkopatu ws. Konwencji Stambulskiej, zwrócono m.in. uwagę, że Konwencja domaga się od państw ją przyjmujących, aby promowały „zmianę społecznych i kulturowych wzorców zachowań kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowych rolach kobiet i mężczyzn”.
Komentując to zalecenie Prezydium KEP stwierdziło, że “małżeństwo, czyli trwały związek kobiety i mężczyzny, oraz ich dopełniające się role: macierzyństwo i ojcostwo, które stanowią również polskie wartości konstytucyjne, nie są stereotypami kulturowymi, ale fundamentem życia człowieka i społeczeństwa, zgodnie z wolą samego Stwórcy (por. Rdz 1, 27-28)”.
Z kolei w Komunikacie wydanym po obradach Konferencji Episkopatu Polski w marcu br. biskupi przypomnieli, że “małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, a także rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo są otoczone szczególną troską Kościoła oraz znajdują się pod opieką Rzeczypospolitej Polskiej, co jest zapisane w art. 18 Konstytucji”. W tym samym dokumencie biskupi wezwali wiernych i wszystkich ludzi dobrej woli, ”aby odważnie wspierali małżeństwa i rodziny, które budują swoje życie na miłości, wierze w Boga i odpowiedzialności”.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS