Po czterech sezonach goszczenia światowej czołówki w tym roku Rajd Estonii ponownie jest odsłoną europejskiego czempionatu. Z kolei awans do WRC zaliczyli Łotysze, którzy swoją imprezę mają za dwa tygodnie.
Właściwą rywalizację poprzedził odcinek kwalifikacyjny Rabi. Pogoda zmieniła się względem treningowych przejazdów i załogi – zwłaszcza te na początku stawki – musiały walczyć o czas w strugach deszczu i na drodze pełnej kałuż.
Najlepsi byli Linnamae i Morgan, którzy na co dzień koncentrują się na programie w mistrzostwach świata. Na 3,81 km o 0,783 s pokonali Nikołaja Griazina, znajomego z WRC 2, pilotowanego przez Andrisa Malnieksa. Czołową trójkę skompletowali Mikko Heikkila i Kristian Temonen [+1,174 s].
– Czysty przejazd. Warunki są trudne – meldował Linnamae.
– Staramy się jak możemy. Czas jest niezły. Cieszę się też, że mamy tutaj Madsa Ostberga. Chciałem się z nim porównać – mówił Griazin.
– To naprawdę trudne warunki, sporo wody. Loteria – przyznał Heikkila.
Robert Virves i Craig Drew – najszybsi w treningach – uzyskali czwarty czas [+1,254 s], wyprzedzając Gregora Jeetsa i Timo Taniela [+1,288 s] oraz Benjamina Korholę i Sebastiana Virtanena [+1,727 s]. Martin Sesks i Renars Francis jeszcze kilka dni temu siedzieli w Fordzie Puma Rally1 i teraz szybko musieli się przestawić do wymagań samochodu grupy Rally2. Kwalifikacje ukończyli z siódmym rezultatem [+1,737 s]. Za sobą mieli Simone Tempestiniego i Sergiu Itu [+1,827 s] – zwycięzców inauguracji sezonu na Węgrzech.
– Nikt nie wie czy ta pozycja będzie dobra. Warunki będą trudne – zapowiedział Virves.
– Było bardzo trudno. Starałem się jechać czysto i szybko, ale miejscami za bardzo się ślizgałem – zameldował Jeets.
– Całkiem nieźle. Trochę przegapiłem ostatnie skrzyżowanie. Poza tym w porządku – powiedział Korhola.
– Nie jest łatwo zmieniać samochód co weekend. Tutaj byliśmy zbyt ostrożni. Jednak w tych warunkach lepiej tak, niż popsuć kwalifikacje kompletnie – komentował Sesks.
– Było interesująco, zwłaszcza, że trening był po suchym. Niełatwo było zrozumieć przyczepność – stwierdził Tempestini.
Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk po trzecim czasie we Free Practice tym razem zameldowali się na dziewiątej pozycji [+1,984 s]. Dziesiątkę zamknęli Jon Armstrong i Eoin Treacy [+2,267 s].
– Nie był to łatwy przejazd. Pogoda się zmieniła. Cieszę się, że przejechałem bez większych błędów, chociaż czas nie jest idealny – uznał Marczyk.
– Trudno było ocenić, z jaką prędkością jechać. Sporo niespodzianek z kałużami – przekazał Armstrong.
W piątkowym programie widnieją jeszcze ceremonia startu oraz superoes na ulicach Tartu. Ten ruszy o godzinie 18:35 polskiego czasu.
Wyniki:
1. Georg Linnamae/James Morgan Toyota GR Yaris Rally2 2.00,518
2. Nikołaj Griazin/Andris Malnieks Citroen C3 Rally2 +0,783 s
3. Mikko Heikkila/Kristian Temonen Toyota GR Yaris Rally2 +1,174 s
4. Robert Virves/Craig Drew Skoda Fabia RS Rally2 +1,254 s
5. Gregor Jeets/Timo Taniel Toyota GR Yaris Rally2 +1,288 s
6. Benjamin Korhola/Sebastian Virtanen Hyundai i20 N Rally2 +1,727 s
7. Martins Sesks/Renars Francis Toyota GR Yaris Rally2 +1,737 s
8. Simone Tempestini/Sergiu Itu Skoda Fabia RS Rally2 +1,827 s
9. Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk Skoda Fabia RS Rally2 +1,984 s
10. Jon Armstrong/Eoin Treacy Ford Fiesta Rally2 +2,267 s
Filmowe podsumowanie:
Oglądaj: Rajd Estonii 2024 – Odcinek kwalifikacyjny
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS