– Cieszę się, że byłam konsekwentna i trzymałam się swojej taktyki, niezależnie, co się działo, że mnie przełamała na początku drugiego seta. Wiedziałam, że dobrą grą mogę odwrócić to wszystko i cieszę się, że byłam solidna – mówiła Iga Świątek tuż po zakończeniu meczu przeciwko Coco Gauff. W starciu o finał Roland Garros liderka światowego rankingu ograła młodą Amerykankę 6:2, 6:4 w godzinę i 38 minut. Było to już 11. zwycięstwo Świątek z trzecią obecnie rakietą świata.
Fibak oburzony słowami Świątek. Przyznał wprost. “To błąd”
Niebawem Świątek stanie przed szansą na zdobycie czwartego w karierze tytułu Roland Garros. Mało kto spodziewał się, że w całej drodze do finału najtrudniejszym z meczów będzie ten z Naomi Osaką w drugiej rundzie Wielkiego Szlema. W starciu z Japonką nasza tenisistka uciekła spod topora, zwyciężając ostatecznie 7:6(1), 1:6, 7:5. Tuż po spotkaniu wystosowała apel do kibiców.
– Chcę powiedzieć jedną rzecz. Przepraszam za to. Mam do was wielki szacunek i wiem, że gramy dla was, ale czasami jest tak duża presja, że jak ktoś krzyknie w trakcie wymiany, to trudno się skoncentrować. Zwykle o tym nie wspominam, bo chcę być zawodniczką, która skupia się na sobie, ale to jest dla nas naprawdę ważne. Całe życie walczymy o to, żeby się poprawiać. Czasami trudno to zaakceptować. Stawka jest ogromna. Pieniądze są ogromne. Utrata kilku punktów może zmienić naprawdę dużo. Proszę, jeśli możecie, to wspierajcie nas między wymianami, a nie w trakcie. Wtedy będzie wspaniale – mówiła Iga Świątek.
W ostatnim wywiadzie dla francuskiego L’Equipe do tamtych słów wypowiedzianych przez 23-latkę wrócił Wojciech Fibak. Legendarny polski tenisista i była “dziesiątka” rankingu ATP stwierdził wprost, że Świątek nie powinna w ten sposób zwracać się do fanów. – Jest dziewczyną, która wie, czego chce i kiedy nie jest szczęśliwa, mówi to wprost. To, co później powiedziała publiczności po pokonaniu Osaki, jest moim zdaniem błędem. Nie powinna mówić takich rzeczy – powiedział. W tej samej wypowiedzi 71-latek dodał również, że nie powinno się porównywać Polki do Bjorna Borga – 11-krotnego zdobywcy wielkoszlemowych tytułów, którego uważa się za jednego z najlepszych tenisistów wszech czasów.
– Nie porównujmy jej do Borga. Na korcie nie okazywał emocji. Był miły jak nikt inny, nigdy nikogo nie krytykował. Iga ma silną, złożoną osobowość – przyznał Fibak zapytany o emocjonalność Świątek, która po meczu z Osaką zalała się łzami. Mimo to według rozmówcy L’Equipe “To nie powstrzymuje jej od bycia bardzo silną psychicznie”.
Pomimo wcześniejszych słów Wojciech Fibak nie szczędził pochwał skierowanych w stronę swojej rodaczki, porównując ją do Sereny Williams. – Od jej pierwszego Roland Garros, kiedy pokonała Simonę Halep 6:1, 6:0 (1/16 finału 2019), mówiłem wszystkim, że jest nową Sereną Williams. Jakość jej ruchów, jej druga piłka, najlepszy bekhend na świecie… Jeśli dodamy do tego mentalność walki, jest to fenomen – zakończył.
W sobotę Iga Świątek zagra w finale Roland Garros przeciwko Jasmine Paolini (15. WTA).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS