A A+ A++

W ciągu najbliższych kilku tygodni szefowie F1 i FIA określą kształt przepisów dotyczących podwozia i jednostek napędowych, które mają wejść w życie w 2026 roku. Przy tej okazji coraz więcej mówi się o zmianach kolejnych regulacji.

W ramach radyklanego podejścia do zmian w F1, Domenicali zasugerował, że jedną z opcji może być całkowite porzucenie obecnej koncepcji stosowania silników hybrydowych z turbodoładowaniem.

Taka możliwość stanowi część wznowionych wysiłków mających na celu zwiększenie głośności silników F1.

Od czasu pojawienia się turbodoładowanych hybryd w 2014 roku, kibice narzekają, że nowe jednostki są za ciche w porównaniu ze starymi silnikami V8.

Z czasem nowe silniki stawały się głośniejsze, ale jasne jest, że nadal nie są na takim poziomie, jakiego pragnie świat F1.

Czytaj również:

Aby znaleźć rozwiązanie odpowiadające obecnym potrzebom, F1 rozważa szereg opcji obejmujących nowe technologie, ale bierze także pod uwagę powrót oldschoolowych silników V8 .

W rozmowie z włoskim Motorsport.com przed Grand Prix Emilii – Romanii, Domenicali zdradził, że bardzo by chciał, aby w F1 znowu były głośniejsze silniki.

Następnie zasugerował, że jeśli od 2026 roku w F1 zacznie stosować się w pełni zrównoważone paliwa i okaże się to sukcesem, to wówczas warto pomyśleć o rezygnacji z hybryd.

– Gdy tylko zostaną określone przepisy na rok 2026, zaczniemy myśleć o kolejnych krokach, np. o silniku na rok 2030 – powiedział Domenicali.

– Nawet jeśli rozmawialiśmy o tym z FIA, to na razie jest to moja osobista refleksja, którą nie podzieliłem się jeszcze z zespołami. Jeśli zrównoważone paliwa się sprawdzą, trzeba będzie się dokładnie zastanowić, czy warto zostawać przy hybrydzie, czy wykorzystać lepsze rozwiązania, które z pewnością się pojawią – dodał.  

Powrót V8?

Chociaż Domenicali nie podał żadnych szczegółów na temat alternatywnych opcji, w ostatnich latach pojawiło się wiele sugestii, że jeśli F1 odniesie sukces w zakresie w pełni zrównoważonego paliwa, zniknie argument środowiskowy przeciwko stosowaniu silników V8.

Ruch w tym kierunku pomógłby również zmniejszyć masę samochodu, a jest to temat, o którym w ostatnich latach coraz częściej się mówi.

W zeszłym roku mistrz świata Max Verstappen przedstawił swoją wymarzoną wizję F1, która zawiera powrót do silników V8.

– Zdecydowanie pozbyłbym się hybrydy – powiedział. Za każdym razem, kiedy mam możliwość jeżdżenia V8, zawsze jestem zaskoczony, jak płynnie pracuje taki silnik.

Lewis Hamilton, McLaren MP4/25

Autor zdjęcia: Sutton Images

– Owszem prędkość maksymalna jest niższa w porównaniu z tą, którą mamy obecnie, ale to tylko kwestia zwiększenia obrotów silnika i momentu obrotowego – zaznaczył.

– W silniku V8 cały proces przeniesienia mocy przebiega niezwykle płynnie: redukcja i zmiana biegu na wyższy jest o wiele bardziej naturalna w porównaniu z silnikiem hybrydowym –  dodał.

Przełom w 2026 roku

Domenicali przedstawił także aktualne informacje na temat postępów w zakresie przepisów na rok 2026, które, jego zdaniem, będą gotowe na długo przed ostatecznym terminem upływającym 30 czerwca.

– W ostatnich tygodniach doszło do porozumienia pomiędzy zaangażowanymi stronami, a publikacja przepisów na rok 2026 powinna nastąpić 1 czerwca – powiedział.

Czytaj również:

– FIA wyjaśni następnie zmiany, których jest wiele. Ważne będzie jak najlepsze wyjaśnienie, ponieważ przeczytałem szereg interpretacji, które nie zgadzają się z nowymi regulacjami – zaznaczył.

Chociaż przepisy dotyczące nowych samochodów nie zostały jeszcze sfinalizowane, już istnieją obawy dotyczące kompromisów narzuconych im przez pozostanie przy hybrydowych silnikach z turbodoładowaniem.

– Newralgicznym punktem przygotowywanych zmian, jest obniżenie masy jednomiejscowych samochodów – powiedział. Zostając przy hybrydowym zespole napędowym, znaczny wzrost masy jest nieunikniony.

– Jeśli porównamy założenia dotyczące jednomiejscowego samochodu na rok 2026, z samochodem sprzed 10 lat, przekonamy się, że waga stała się istotnym problemem – zaznaczył. Wszyscy kierowcy chcieliby mieć lżejsze samochody, a ja osobiście chciałbym, aby były także głośniejsze.

– Z badań, które przeprowadzamy wynika, że wszyscy zainteresowani niezależnie od szerokości geograficznej i grupy wiekowej, chcą głośniejszych samochodów i większych wibracji, które tylko określony typ silnika jest w stanie wygenerować, kiedy znajdujesz się blisko toru – dodał na koniec Domenicali.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawie 76 milionów przesiedleńców w 2023 roku
Następny artykuł„Leśna gra terenowa” – Eko Przedszkolaki z Przedszkola Publicznego w Ożarowie