Szacunki wskazują, że coraz więcej seniorów jednocześnie pobiera emeryturę i pracuje. Z najnowszych danych wynika, że pod koniec 2023 r. liczba pracujących emerytów sięgnęła 854 tys. To aż o 58 proc. więcej niż na koniec 2011 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Emerytura może być wyższa
Wiele osób zmęczonych pracą ze zniecierpliwieniem czeka na moment 60 lub 65 urodzin, aby przejść na emeryturę. Jednak jeśli zdrowie i chęci pozwalają na kontynuowanie aktywności zawodowej, to warto rozważyć taką decyzję, bo praca na emeryturze się opłaca.
ZUS informuje, że tylko jeden rok pracy dłużej powoduje zwiększenie wysokości emerytury o 10-15 proc. Jak dodaje “Dziennik Gazeta Prawna”, jeśli zdecydujemy się pracować przez kilka kolejnych lat, to możemy nawet podwoić wartość świadczenia.
Od czego zależy wysokość emerytury?
Jeszcze przed złożeniem wniosku o emeryturę warto wiedzieć, co się na nią składa. ZUS bierze pod uwagę sześć czynników.
Po pierwsze, emerytura jest obliczana na podstawie składek na ubezpieczenie emerytalne wpłaconych na indywidualne konto w ZUS. Zatem im większa suma składek, tym wyższe świadczenie.
Po drugie, jeśli pracujemy dłużej, to zwiększa się także okres opłacania składek. To z kolei sprawia, że podstawa do wyliczenia emerytury rośnie. Okresy składkowe i nieskładkowe, czyli np. studia i urlop wychowawczy, sumują się do stażu pracy.
Po trzecie, ZUS uwzględnia wartość kapitału początkowego w przypadku osób, które rozpoczęły pracę przed 1999 r. Instytucja tłumaczy, że jest to kwota wyliczona na podstawie zarobków i stażu pracy do końca 1998 r. i przeliczona na współczesną wartość pieniądza.
Po czwarte, wysokość świadczenia zależy od waloryzacji (w tym roku – 12,12 proc.) Co roku wartość składek emerytalnych ulega zwiększeniu o wskaźnik inflacji i realnego wzrostu płac. W ten sposób składki zachowują realną wartość.
Po piąte, ZUS bierze pod uwagę także wskaźnik demograficzny. Są tzw. tablice dalszego średniego trwania życia opracowywane przez GUS. W efekcie przy dłuższym szacowanym okresie pobierania emerytury, miesięczne świadczenie może być niższe. Wszystko po to, aby suma wypłat przez ten czas była proporcjonalna do zgromadzonych środków. Jak już pisaliśmy w WP, na niższe świadczenia muszą przygotować się osoby, które zawnioskują o emeryturę od 1 kwietnia 2024 r. do 31 marca 2025 r.
Po piąte, decyzja o wieku emerytalnym. Jeśli zgłosimy się po świadczenie później niż wskazuje powszechny wiek emerytalny, to skróci się okres wypłat, a zgromadzone środki będą dzielone na mniejszą liczbę. Dzięki temu emerytura może być wyższa.
Haczyk w dorabianiu do emerytury dla niektórych Polaków
Co ważne, osoby, które osiągnęły powszechny wiek emerytalny i pracują nie muszą obawiać się, że ZUS zmniejszy lub odbierze im świadczenie. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w przypadku osób pobierających wcześniejsze emerytury, które nie skończyły jeszcze 60 lub 65 lat.
W tym przypadku trzeba bowiem przestrzegać limitów, które raz na kwartał aktualizuje ZUS. Jak już pisaliśmy w WP, od początku marca do końca maja br. można dorabiać bez konsekwencji do kwoty 5278,30 zł brutto miesięcznie.
Jeśli kwota przychodu przekroczy ten próg (który stanowi 70 proc. przeciętnej pensji), to ZUS może zmniejszyć świadczenie. Jeśli emeryt dorobi więcej niż 9802,50 zł brutto miesięcznie (130 proc. średniej pensji), to ZUS może zawiesić świadczenie. Nowe stawki będą obowiązywały od czerwca do września br.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS