9-latka została wysłana przez matkę, aby poszła do pobliskiego krematorium po wodę. Wtedy dziewczynka miała zostać zgwałcona przez hinduskiego księdza i trzech innych pracowników krematorium, a następnie zamordowana. Rodzinie powiedziano, że 9-latka została rażona prądem – podaje BBC. Matce zagrożono, że jeśli zgłosi śmierć dziecka policji, to lekarze przeprowadzający sekcję zwłok usuną narządy dziecka i je sprzedadzą.
Następnie zamknęli kobietę w budynku, uniemożliwiając jej odejście. Próbowano również przekupić matkę 9-latki. Później ojciec dziewczyny razem z 150 osobami pojawił się przed krematorium, ale ciało dziewczynki miało już zostać skremowane, mimo że rodzina nie wyraziła na to zgody. W związku z tym sekcja zwłok nie będzie możliwa i nie będzie można oficjalnie potwierdzić gwałtu.
Indie. Protest ws. gwałtu, morderstwa i kremacji 9-latki
Policja zarejestrowała jednak sprawę na podstawie informacji uzyskanych od rodziców 9-latki. Mężczyźni zostali aresztowani. W środę setki protestujących zgromadziły się przed miejscem kremacji w stolicy Indii. Demonstranci domagają się kary śmierci dla oskarżonych. Manifestanci chcą też zawieszenia niektórych lokalnych funkcjonariuszy, zarzucając im nękanie rodziny ofiary. Premier Delhi Arvind Kejriwal zaoferował rodzinie dziewczynki pomoc.
Rodzice 9-latki byli dalitami. To dawne określenie na niedotykalnych. Tak nazywano osoby znajdujące się na najniższym poziomie i poza systemem indyjskich kast. Pod koniec lat 40. XX wieku oficjalnie zaczęto odchodzić od tego podziału. Rodzice dziewczynki zarabiali na życie, żebrząc przed muzułmańską świątynią sufi, która znajdowała się naprzeciwko krematorium.
Czytaj też:
25-latka zmuszona do wypicia kwasu przez męża. Jest w ciężkim stanie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS