A A+ A++

Ministerstwo Zdrowia informuje, że w ciągu ostatniej doby COVID-19 zdiagnozowano u 5592 pacjentów. W Łódzkiem zachorowało kolejnych 214 osób.

  • W szpitalach znajdują się 4034 osoby z COVID-19, w tym 333 pacjentów podłączonych do respiratorów.

  • MZ poinformowało, że dla chorych przygotowano 8552 łóżka i 876 respiratorów. Resort zdrowia przekazał, że na kwarantannie przebywa 157 147 osób.

  • Z informacji opublikowanych przez ministerstwo wynika także, że wyzdrowiało dotąd 2 679 824 zakażonych.

Koronawirus w Łódzkiem

Pandemia przybiera na sile, szpitale ponownie są przepełnione pacjentami covidowymi. – Jesteśmy już w sytuacji ponad stan o kilka łóżek. Wykorzystujemy dodatkowe miejsca. 90 proc. osób na oddziałach to pacjenci niezaszczepieni. Gdyby przyjęli preparat, prawdopodobnie nie mielibyśmy pracy. Jeszcze jedno, nawet jeżeli osoba się zaszczepi i zarazi się, przechodzi chorobę lekko, nie grozi jej zgon. Od początku podkreślam, że jesteśmy na wojnie i nie wszyscy ją przeżyjemy. Dlatego zaszczepmy się, to nasza jedyna szansa – mówiła prof. Anna Piekarska w porannej rozmowie Radia Łódź i TVP3 Łódź.

Rada Medyczna przy premierze rekomenduje trzecią dawkę szczepionki dla wszystkich osób powyżej 18. roku życia. – Jestem członkiem Rady i podpisuję się pod tym zaleceniem. Trzeciej dawki najbardziej potrzebują osoby w wieku powyżej 50 lat, ponieważ w tej grupie wiekowej najszybciej spada odporność. Absolutnie jesteśmy jednak za tym, by wszyscy pełnoletni obywatele, którzy chcą przyjąć trzecią dawkę, mogli to zrobić – zaznaczyła. W Polsce najmniej zaszczepionych to osoby w wieku 12-19 lat. Według danych preparat przyjęło zaledwie około 30 proc. osób. – To jest dramat, ponieważ dzieci i młodzież są forpocztą epidemii. Pokazują to dane. Dzieci roznoszą zakażenie. Drugi raz mamy falę koronawirusa, gdy dzieci idą do szkół. Absolutnie rekomenduję szczepienia u najmłodszych osób – podkreślała prof. Anna Piekarska.

Zobacz całą rozmowę:

Koronawirus w Polsce

W odpowiedzi na wzrosty zachorowań na COVID-19 konieczne jest ponowne zorganizowanie służby zdrowia — mówi prof. Magdalena Marczyńska z Rady Medycznej przy premierze. Dodaje, że sytuacja epidemiczna oraz ta, w szpitalach, szybko się pogarsza na wschodzie Polski. – Konieczny jest przegląd miejsc w szpitalach, szczególnie w woj. lubelskim i podlaskim. Zwłaszcza, jeżeli chodzi o miejsca intensywnej terapii. Niestety, w tych regionach poziom zaszczepienia jest niski i trzeba powiedzieć to sobie uczciwie, że osoby starsze i z wielochorobowością umrą z powodu walki z COVID-em – podkreśliła.

Przedstawiciele Rady mają świadomość, jak wielka jest niechęć do szczepień w niektórych regionach Polski i niestety nie mają uzasadnionych przesłanek ani nawet nadziei, by sądzić, że się to drastycznie zmieni. – Oczywiście, może być tak, że wiosną 2022 już w znaczący sposób ta epidemia nie będzie nas dotyczyła. Po tych kolejnych miesiącach wzrostów zakażeń odporność nabędą kolejne osoby. Jakim to jednak będzie kosztem? – pytała retorycznie prof. Marczyńska. Członkowie Rady zwracali uwagę, że trzeba złożyć w Sejmie projekt umożliwiający sprawdzanie, czy ktoś jest zaszczepiony przeciw COVID-19. W innym razie wprowadzenie obostrzeń dla osób niezaszczepionych będzie fikcją co, jak to fikcja, nie poprawi w żaden sposób sytuacji. To, co możemy więc zrobić w obecnych okolicznościach, to technicznie przygotować się na kolejne tygodnie wzrostów. Nie ma absolutnie mowy o twardych restrykcjach czy lockdownach, bo wszyscy wiemy też, jaki jest koszt taki rozwiązań i ile one mają innych negatywnych skutków – powiedziała prof. Marczyńska. 

W czwartek ponad 4 tys. osób z COVID-19 jest hospitalizowanych. W ciągu doby przybyło 223 pacjentów; to jest bardzo niepokojące – powiedział w Radio Plus Waldemar Kraska, wiceminister zdrowia. Dodał, że ministerstwo przewiduje, że około 10 listopada ponad 11 tys. pacjentów z COVID-19 będzie hospitalizowanych. – Od kilkunastu dni obserwujemy zdecydowany trend wzrastający jeżeli chodzi o nowe zakażenia i to trend na bardzo wysokim poziomie – zaznaczył wiceszef resortu zdrowia.

Koronawirus na świecie

W aptekach we Włoszech testy na koronawirusa będą wykonywane także po ich zamknięciu i w dni świąteczne. Decyzję podjęto w związku ze szturmem na apteki, gdzie w długich kolejkach na testy ustawiają się niezaszczepieni, by uzyskać przepustkę sanitarną potrzebną w miejscu pracy. Od 15 października we Włoszech obowiązuje nakaz posiadania we wszystkich miejscach pracy przepustek COVID-19, wystawianych na podstawie szczepienia, wyleczenia lub negatywnego wyniku testu z ostatnich 48 godzin. Odkąd wymóg ten wszedł w życie, codziennie wykonywanych jest po kilkaset tysięcy testów. Zdecydowanej większości z nich poddają się ci pracownicy, którzy się nie zaszczepili i muszą powtarzać badania dwa, trzy razy w tygodniu.

Wiele aptek nie jest w stanie przyjąć wszystkich chętnych na testy, a te czasem szybko się kończą. W wielu punktach zarezerwowane są już miejsca na najbliższe tygodnie. Dlatego federacja właścicieli aptek zwróciła się z wnioskiem do nadzwyczajnego komisarza do spraw pandemii generała Francesco Figliuolo, by zezwolił na usprawnienie ich pracy w tej wyjątkowej sytuacji. Rezultatem tej interwencji jest zgoda na to, by testy wykonywano także w dni świąteczne i po godzinach pracy aptek. Jest to możliwe, bo testy robione są w namiotach ustawionych przed nimi.

W liczących 1,4 mld mieszkańców Indiach podano już miliard dawek szczepionki przeciw COVID-19. Zintensyfikowana kampania szczepień pozwoliła opanować pandemię – poinformowała w czwartek agencja Associated Press. Indie są drugim po Chinach państwem świata, które przekroczyło próg miliarda podanych dawek preparatu chroniącego przed Covid-19. 75 proc. indyjskiego społeczeństwa otrzymało dotąd jedną dawkę szczepionki, a 30 proc. mieszkańców kraju jest w pełni zaszczepionych. Za priorytet uznaje się obecnie zwiększenie grupy, która otrzyma drugą porcję szczepionki – przekazał szef krajowego zespołu ds. walki z Covid-19. „Pełne wyszczepienie jest absolutnie kluczowe” – powiedział dr Vinod Kumar Paul.

Indie są istotnym dostawcą szczepionek do wielu państw świata. Ze względu na trudną sytuację epidemiczną w kraju wstrzymano w kwietniu eksport preparatów od indyjskich producentów. Obecnie gwałtowna fala zakażeń jest powstrzymana, a indyjskie władze z optymizmem zapewniają, że lokalna produkcja pozwoli pokryć zarówno potrzeby krajowe, jak i zagraniczne. Główni dostawcy szczepionek przeciw COVID-19 zwiększyli produkcję – Instytut Serum do ok. 220 mln dawek miesięcznie, a Bharat Biotech do ok. 30 mln. W środę potwierdzono w Indiach 14 tys. zakażeń koronawirusem.

Na Ukrainie w ciągu ostatniej doby odnotowano największą od początku epidemii liczbę zachorowań i zgonów na COVID-19. Tamtejsze ministerstwo zdrowia informuje o 22 415 nowych zakażeniach koronawirusem – to o ponad 2 tysiące więcej niż poprzedni największy wskaźnik zanotowany na początku kwietnia, czyli podczas poprzedniej fali pandemii. Również 546 przypadków śmiertelnych to największy dotąd dobowy bilans zgonów spowodowanych przez koronawirus. W związku ze wzrostem liczby zachorowań, w kilku obwodach zaliczonych do tzw. czerwonej strefy, wprowadzono częściowe ograniczenia. Wczoraj premier ukraińskiego rządu Denys Szmyhal ocenił, że jego kraj mierzy się z największymi wyzwaniami od początku pandemii, ale jak zaznaczył, nieplanowane jest w związku z tym wprowadzenie ogólnokrajowego lockdownu. Ostatniej doby na Ukrainie wykonano ćwierć miliona szczepień. W pełni zaszczepionych jest 16 procent społeczeństwa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOpole: pożegnanie ks. infułata Helmuta Sobeczki
Następny artykułFala oburzenia w sieci po ataku Sikorskiego na Kempę