30.04.2020r. 17:03
Rafineria w Możejkach pod względem wielkości przerobu ropy naftowej, który obecnie wynosi ok. 10 mln ton rocznie, jest drugą w Grupie Kapitałowej Orlen rafinerią, a także jedyną w krajach bałtyckich. Zajmuje powierzchnię ponad tysiąca hektarów, przez które przebiega ok. 2 tys. km rurociągów. Rafineria od początku istnienia przerobiła łącznie blisko 330 mln ton ropy. Produkty naftowe z Możejek dostarczane są nie tylko na rynek litewski, ale także m.in. na Łotwę, Estonię i do Polski. To właśnie m.in. dostawy z rafinerii w Możejkach pokryły zwiększone zapotrzebowanie na paliwa w Polsce, po ograniczeniu szarej strefy w związku z wdrożonymi skutecznie przepisami polskiego rządu.
Zakład w Możejkach ma duże znaczenie dla polskiej, a także litewskiej gospodarki. To największa w kraju firma, zatrudniająca ok. 1,5 tys. pracowników, z których ponad 90 proc. to mieszkańcy Możejek i okolicznych miejscowości. To także największy na Litwie eksporter i podatnik, który odpowiada za 15 proc. wpływów do krajowego budżetu. Obecnie kondycja rafinerii jest dobra, a Orlen Lietuva systematycznie notuje zyski. Tymczasem jeszcze w 2015 r., za rządów PO-PSL, była ona na skraju bankructwa.
W ostatnim roku udało się znacząco wzmocnić pozycję Możejek w regionie, również za sprawą ocieplenia stosunków na poziomie międzyrządowym. W lutym tego roku oficjalnie otwarto odbudowane połączenie kolejowe z Możejek do Renge na Łotwie, które strona litewska zdemontowała w 2008 r. To blisko 20-kilometrowy odcinek, który umożliwia dostarczanie produktów z Orlen Lietuva na rynek łotewski i estoński krótszą niż dotąd trasą, a tym samym optymalizowanie kosztów transportu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS