A A+ A++

Spotkanie przywódców Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (ODKB) było poważnym fiaskiem polityki zagranicznej Rosji. W rzeczywistości Moskwa została bez sojuszników. Dokładniej, z jedynym sojusznikiem – Mińskiem – napisał dla Swabody analityk polityczny z Białorusi Waler Karbalewicz.

W skrócie:

  • Formuła tego wydarzenia wywołała kontrowersje wśród uczestników.
  • Idąc śladami Władimira Putina, Alaksandr Łukaszenka starał się przekonać przywódców ODKB, że organizacja powinna sprzeciwić się NATO, po czym od razu przeszedł do wyrzutów wobec sojuszników.
  • „Sojusznicy” nie poparli Rosji.
  • Przywódcy innych państw postsowieckich boją się powtórzyć los Ukrainy.
  • Sankcje poważnie osłabiają Rosję. Nie jest w stanie być dłużej pełnoprawnym mecenasem, sponsorem i gwarantem bezpieczeństwa krajów ODKB.
Liderzy państw ODKB podczas rocznicowego spotkania. 17.05.2022 r. Zdjęcie: odkb-csto.org

Wojna Rosji z Ukrainą trwa już prawie trzy miesiące. To wydarzenie, które spowodowało międzynarodowe trzęsienie ziemi. Na rosyjską agresję zareagowało ONZ, różne organizacje międzynarodowe (w tym sportowe itp.). Milczała tylko ODKB – stworzony przez Rosję związek wojskowo-polityczny państw postsowieckich.

Łukaszenka był wściekły, mówiąc, że Ukraina jako pierwsza zaatakowała Białoruś i Rosję, więc zgodnie ze statutem ODKB inni członkowie organizacji będą musieli przyjść z pomocą „ofiarom”. Publicznie wezwał sojuszników do spotkania się i poważnej rozmowy. Rzeczywiście, długie milczenie ODKB stało się zbyt głośne i zauważalne.

Być może ta cisza trwałaby dość długo, gdyby nie rocznica podpisania porozumienia o założeniu tej organizacji – 30 lat. Tutaj, czy ci się to podoba, czy nie, święto zobowiązuje do wykonania niezbędnego rytuału, zebrania się, przyjęcia jakiegoś oświadczenia.

I nagle okazało się, że kontrowersje wzbudził sam format imprezy. Jak to nazwać? Strona internetowa ODKB nazywa to wydarzenie „spotkaniem przywódców państw członkowskich ODKB poświęconym rocznicy”. A uroczyste spotkanie nie przewiduje żadnego oficjalnego porządku obrad, podjęcia odpowiednich decyzji. Według oficjalnej strony internetowej Łukaszenki wydarzenie to nazywa się „szczytem ODKB”. A dokument, który został przyjęty w wyniku spotkania, nazwano oświadczeniem Rady Bezpieczeństwa Zbiorowego ODKB. Tak więc pytanie, co to było – jest i pozostaje otwarte.

Liderzy państw ODKB podczas rocznicowego spotkania. 17.05.2022 r. Zdjęcie: odkb-csto.org

Godne uwagi były przemówienia przywódców państw członkowskich. Putin mówił o zdradzieckim Zachodzie, Stanach Zjednoczonych, „nazistowskiej” Ukrainie. Ostrożnie zauważył „znaczenie jak najściślejszej koordynacji między członkami ODKB w dziedzinie polityki zagranicznej, wspólnych działań w ONZ i innych platformach wielostronnych”.

Z kolei Łukaszenka, idąc za Putinem, nie tylko próbował przekonać przywódców ODKB, że organizacja powinna przeciwstawić się NATO, zmienić się w anty-Zachód, ale też uciekł się do bezpośrednich wyrzutów pod adresem sojuszników:

– Czy jednak możemy dziś powiedzieć, że w naszej Organizacji jesteśmy razem i nadal łączy nas solidarność i wsparcie? Jak pokazują ostatnie wydarzenia, z naszego punktu widzenia (może się mylę) wydaje się, że nie… Na tle najsurowszych, najbardziej szalonych sankcji, nacisku ze strony skonsolidowanego Zachodu nie zawsze sprawdzają się postulaty jedności i solidarności. Widać to niestety w głosowaniach w organizacjach międzynarodowych. Za milczącą zgodą naszych partnerów Białoruś i Rosja, wbrew wszelkim prawom życia międzynarodowego, są karcone i wydalane z organizacji międzynarodowych pod wpływem kaprysu Zachodu – grzmiał samoproklamowany przywódca Białorusi.

Alaksandr Łukaszenka podczas spotkania ODKB. Zdjęcie: odkb-csto.org

A co odpowiedzieli przywódcy Kazachstanu, Kirgistanu, Tadżykistanu i Armenii? Jeśli chodzi o pobożne życzenia Putina i Łukaszenki – nic. A w odpowiedzi – cisza. Nie zauważyli żadnego „zdradzieckiego” NATO, „nazistowskiej” Ukrainy. Mówili jedynie o ich własnych problemach. O potencjalnym zagrożeniu ze strony Afganistanu na przykład. Przywódca Armenii Nikol Paszynian jak zawsze wspominał o konflikcie swojego państwa z Azerbejdżanem. A oświadczenie końcowe nie mówi nic o politycznym wsparciu Rosji i Białorusi w konfrontacji z Ukrainą i Zachodem.

Ta cisza jest bardzo wymowna. Wydaje się to być poważną porażką polityki zagranicznej Rosji. W rzeczywistości została bez sojuszników. Dokładniej, z jednym sojusznikiem, kulawym na obie nogi.

Zarówno po wojnie rosyjsko-gruzińskiej w 2008 roku, jak i po zajęciu Krymu i Donbasu przez Federację Rosyjską w 2014 roku stanowisko ODKB było ostrożne, ale dość wyraźnie prorosyjskie. Teraz sytuacja jest inna. Członkowie ODKB nie poszli za Białorusią i Rosją. Powodów jest wiele.

Przede wszystkim Putin powiedział przed atakiem na Ukrainę, że nie uznaje skutków rozpadu Związku Radzieckiego, granic ustalonych w 1991 roku. I deklaruje swoje historyczne, moralne, a zatem i polityczne prawo do ponownej rewizji tego, co wielokrotnie nazywał „katastrofą geopolityczną”.

Prezydent Rosji uważa, że ​​nadszedł czas, aby przywrócić „sprawiedliwość”, przywrócić rosyjskie ziemie ich historycznej ojczyźnie. Dlatego przywódcy innych państw postsowieckich boją się powtórzyć los Ukrainy.

Ponadto bezprecedensowo zdecydowane i surowe sankcje Zachodu wobec Rosji miały dwie konsekwencje. Z jednej strony kraje postsowieckie nie chcą się kłócić z Zachodem, który wykazał się siłą. Nikt nie chce być karany za cudze grzechy.

Z drugiej strony sankcje bardzo osłabiają Rosję. Nie jest w stanie dłużej być pełnoprawnym patronem, sponsorem i gwarantem bezpieczeństwa państw członkowskich ODKB. Jego członkowie muszą więc szukać innych opcji.

Putin i jego największa katastrofa geopolityczna XXI wieku

pj/belsat.eu wg East24.info

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLinette rozbiła Watson!
Następny artykułFinlandia i Szwecja coraz bliżej NATO! Podpisano dokumenty