A A+ A++

Władze Formuły 1 sfinalizowały prace nad tegorocznym kalendarzem. Po zawirowaniach związanych z pandemią koronawirusa, harmonogram w ostatecznym kształcie liczy siedemnaście rund. Kilka z nich odbędzie się w miejscach, gdzie w normalnych okolicznościach F1 by nie zawitała.

Jednym z nich jest Intercity Istanbul Park, położony w azjatyckiej części metropolii. Początkowo organizatorzy nie byli pewni, czy ósme Grand Prix Turcji w historii odbędzie się z udziałem widzów. Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Vural Ak, szef promotora wydarzenia, poinformował, że kibice zostaną wpuszczeni na tor. Plany zakładają obecność nawet 100 tysięcy fanów, co stanowi około połowę pojemności obiektu. W przypadku pogorszenia się sytuacji epidemicznej, wyścig odbędzie się za zamkniętymi drzwiami.

– Musimy być przygotowani na wszystko – powiedział Ak. – Jeśli sytuacja będzie gorsza niż dziś, wyścig może odbyć się bez widzów. Znamy pojemność toru. 220 tysięcy widzów może oglądać rywalizację z trybun i otwartych przestrzeni. W tej chwili, zamykając niektóre sekcje, możemy wpuścić około 100 tysięcy kibiców i zachowają oni bezpieczny dystans.

Ceny wejściówek zaczynają się od poziomu 30 lir [około 15 złotych] za dzień. Promotor podkreśla, że bardziej od maksymalizacji zysków, interesuje go sukces tureckiego wydarzenia.

– Formuła 1 zwykle ma określone standardy, a ceny biletów są na pewnym poziomie. Jednak jako Intercity nie chcemy czerpać z tego korzyści, a rząd nas do tego zachęca. Bilety pojawią się w sprzedaży w przyszłym tygodniu i spodziewamy się, iż rozejdą się bardzo szybko.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł81. rocznica wybuchu wojny
Następny artykułKoncert upamiętniający 81. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Zaśpiewa Krystyna Prońko