A A+ A++

Jabłek jest bardzo dużo. Chętnych do pracy brakuje, pewnie jest to związane z sytuacją na terenie Ukrainy, brakuje mężczyzn, którzy chcieliby zostać pracownikami fizycznymi na polskich plantacjach. Staramy się zapewnić dobre warunki dla kobiet, zaoferować im nocleg, zakwaterowanie w pakiecie z zatrudnieniem – opisują Piotr i Paweł Eggertowie z powiatu grójeckiego na Mazowszu.

Jeżeli owoców będzie wciąż dużo, może się zdarzyć, że owoce zostaną niezerwane. To dotyczy głównie jabłek, które trzeba zrywać ręcznie, to jest duży kłopot. Płacimy od piętnastu do dwudziestu złotych na czysto, do ręki, za godzinę pracy. Od zaraz znalazłoby się u nas około dziesięciu wolnych miejsc pracy – dodają. 

Na polskich plantacjach zakończyły się właśnie zbiory aronii.

Tutaj przeczytasz o pierwszej polskiej odmianie aronii, która powstała na Mazowszu i jest już oficjalnie zarejestrowana.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“GRANICE” – to czwarty solowy album Bartasa, ukazujący się w dwa lata po przebojowym “Wojowniku z miłości”
Następny artykułRozpoczęcie prac związanych z zagospodarowaniem terenów wzdłuż rzeki Utraty