Mieszkańcy kamienicy przy ul. Asnyka 7 w Jaśle, którzy wynajmują mieszkania administrowane przez Spółdzielnię TBS mają dosyć życia w warunkach urągających człowiekowi. Przy większym deszczu posesja je zalana, nie ma ławki ani huśtawki dla dzieci. Są za to szczury, rozsypujące się schody, nieocieplony fundament kamienicy i zapadający się balkon..
W kamienicy przy ul. Asnyka 7 w Jaśle mieszka czternaście rodzin w tym młode małżeństwa z dziećmi, osoby starsze i aktywne zawodowo. Jak sami podkreślają, płacą niemały czynsz, ale standard życia jest znacznie gorszy niż na innych osiedlach. Na parterze budynku mieszka pani Ania z rodziną. Ma dwie córki, starsza 16-letnia dziewczynka cierpi na encefalopatie, epilepsję lekooporną, niedowład czterokończynowy oraz upośledzenie umysłowe w stopniu znacznym.
– Moja córka kocha świeże powietrze, zabawy, huśtanie, które jest pomocne do integracji sensorycznej i przełamywania barier w jej głowie. Chodzi samodzielnie po równym, natomiast przeszkodę dla niej stanowią schody. Nasze podwórko to miejsce z potencjałem. Największy problem jest jednak taki, że jest ono zamknięte i ani burmistrz ani żaden radny nie może się pochwalić tym, że coś zrobił – mówi Anna Dziadosz.
Szczury są wszędzie. Boją się o bezpieczeństwo dzieci
Bardzo by chcieli, aby dzieci miały warunki do zabawy, z huśtawką, ławeczką, małą piaskownicą. Dzisiaj pozostaje im zabawa na gołej ziemi wśród szczurów, które wychodzą spod szczelin wiaty śmietnikowej. To kolejny temat podnoszony przez mieszkańców. – Szczury wychodzą nawet dziurami w kamienicy. Mamy je pod samymi drzwiami do mieszkań. To jest tragedia, nie do pomyślenia w tych czasach, żeby taka sytuacja miała miejsce. Powinni nie dość, że w piwnicy położyć trutkę to jeszcze łapki na szczury – mówi Tomasz Szczerba. Zdaniem lokatorów zaniedbań ze strony miasta i administratora kamienicy Spółdzielni TBS ABK jest więcej.
Małgorzata Woźniacka pamięta czasy, kiedy mur oddzielał teren dwóch spółdzielni. Z czasem jednak rozkruszył się i mieszkańcy nie doczekali się jego odbudowy. Zamiast tego postawiono dwie blachy, a za nimi kontener na śmieci. Jak podkreślają, w sytuacji pożaru, bez możliwości przejścia, a co więcej drogi ewakuacyjnej zostaliby w pułapce. – Mieszkam tutaj od 36 lat. Pokazałam pani zdjęcie syna, kończył wówczas szkołę podstawową. Widać na fotografii jak wyglądał mur, była też furtka, przez którą można było przechodzić. Teraz nie mamy nic, jeszcze śmieci musimy wynosić na ul. Sokoła, a pod nosem mamy kontener, z którego nam nie wolno korzystać – mówi Małgorzata Woźniacka.
Sypią się schody, przechyla balkon…
Z daleka widać, że schody, po których każdego dnia porusza się pan Janusz proszą się o kapitalny remont. Spółdzielnia wymieniła parę lat temu jedynie poręcz, a schody pozostają w takim samym stanie. Warto jednak dodać, że pan Osika ma orzeczony drugi stopień niepełnosprawności z uwagi na fakt, iż nie dowidzi na jedno oko. W ostatnich latach mieszkańcy kamienicy zauważyli, że traktowani są po macoszemu. Elewację co prawda spółdzielnia zrobiła, ale nie starczyło już środków na ocieplenie fundamentów. Sąsiedzi z parteru mają piękny, duży balkon, ale cóż z tego, kiedy, jak twierdzą przechyla się.
– Walczę z nimi od dwóch lat. Moja niepełnosprawna córka ma pokój na rogu kamienicy. Połowa podlega pod TBS połowa do osoby prywatnej. Problem polega na tym, że ściany ma całe w pleśni. Oni mówią, że nie mogą nic zrobić. Mąż rozkuł ścianę do cegły, wykonał ją na nowo i tak wychodzi grzyb od nowa. Ponadto płytki zaczęły mi pękać balkonie, bo się przechyla. Wszystko się sypie, pęka. Wstawiono szynę i na tym się skończyło – tłumaczy pani A. Dziadosz.
Miasto zainwestowało w kamienicę
Kierownictwo TBS ABK oraz administrator bloku przy Asnyka 7 wyjaśniają, że wszelkie inwestycje odbywają się w ramach określonego budżetu. Każdego roku jest omówiony z władzami miasta plan remontu i na podstawie tego dokumentu prowadzone są wszelkie prace. Przypominają, że w ostatnich latach Urząd Miasta inwestował w kamienicę przy ul. Asnyka 7. – Miasto poniosło ogromne koszty na ten budynek. Doprowadzona została ciepła woda, wykonano centralne ogrzewanie, zrobiono kotłownię, dzięki czemu mieszkańcy nie muszą grzać w piecach. Ponadto został ocieplony budynek od strony podwórka, zrobiono nadbudówkę, wymieniono dach, okna. Na parterze kamienicy z jednego dużego mieszkania powstały dwa odrębne – wylicza Elżbieta Spólnik, administrator bloku przy Asnyka 7. – Te prace najbardziej potrzebne zostały wykonane i w miarę możliwości cały czas są prowadzone – tłumaczy Krzysztof Topolski, prezes TBS ABK sp. z o. o.
Spółdzielnia odpowiada na zarzuty mieszkańców
Jak podkreśla kierownictwo spółki, kamienica przy ul. Asnyka, pod kątem bezpieczeństwa mieszkańców nie stanowi żadnego zagrożenia. Schody, o których wspominał lokator kamienicy Janusz Osika, według administratora obiektu przechodzą dwa razy do roku przeglądy techniczne, w tym jeden obowiązkowy. – Na chwilę obecną nie zagraża to bezpieczeństwu. Barierka została umocowana, balkon został naprawiony, który się sypał a schody są jakie są. Bardziej chodzi chyba o estetykę niż o bezpieczeństwo – komentuje Elżbieta Spólnik. – Nigdy do nas nie wpłynęło żadne pismo od mieszkańców – dodaje.
Kwestia wyrzucania śmieci do kontenera JSM jest bardziej złożona, bowiem od 2014 r. lokatorzy kamienicy nie mogą wyrzucać odpadów. Jak wynika z pisma skierowanego od Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej do prezesa TBS ABK Sp z o .o., stwierdzono przypadki nieprzestrzegania zasad segregacji odpadów, pozostawiania śmieci zmieszanych poza kontenerami. Ponadto współwłaściciele nieruchomości przy Kościuszki 2 nie wyrażają zgody na korzystanie z kontenerów przez mieszkańców budynku przy ul. Asnyka 7 w Jaśle. – Dawniej mieszkańcy zanosili śmieci do śmietnika Spółdzielni Mieszkaniowej. Jedynym wymogiem było to, że musieli segregować odpady. W związku z tym, że mieszkańcy nie dostosowali się do tych zaleceń i wymogów spółdzielni – zakazano im wynoszenia śmieci do ich śmietnika – wyjaśnia prezes Topolski.
Ewelina Spólnik przypomina, że mieszkańcy TBS ABK na innych osiedlach korzystają z kontenerów JSM np. na osiedlu Kopernika, Koralewskiego, Dworcowej 10, Lwowskiej i Kotlinie. – Nigdzie nie było odmowy. Na Asnyka 7 mieszkańcy wyrzucali śmieci przez płot pod wiatę, do tego nie segregowali odpadów. Ludzie to również zaobserwowali, jest tam także monitoring. Mieszkańcy Asnyka nie przyjmują jednak krytyki, są za to bardzo roszczeniowi. Wielokrotnie mówiłam, żeby przynieśli pismo z podpisami lokatorów, wówczas mogę interweniować. Jedna osoba coś mówi, druga jeszcze inaczej. To są bardzo ciężkie rozmowy – przekonuje administrator.
Mieszkańcy JSM są przeciwni
Prezes Jasielskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przypomniał treść regulaminu czystości i porządku w gminie oraz obowiązku nieruchomości do zapewnienia miejsca gromadzenia odpadów. – Świat się zmienia. Aby trwać trzeba się zmieniać, a my właśnie taka zasadę stosujemy. Zmieniają się przepisy, ludzie i otoczenie. Mieszkańcy nie chcą umożliwić korzystanie z kontenerów mieszkańcom z innych nieruchomości. Nie jesteśmy traktowani jako partnerzy w tej sprawie, gdyż są to mieszkańcy posiadający odrębną własność. JSM zarządza tą nieruchomością, natomiast decydują właściciele i współwłaściciele. Na razie oni nie wyrażają zgody, aby z tej nieruchomości korzystali inni w sposób nieodpłatny – podkreśla Janusz Przetacznik, prezes JSM.
Odbudowa muru – jest szansa, ale..
Z kolei sprawa muru, o którego odbudowę walczą lokatorzy nie jest zamknięta, niemniej potrzebna jest dobra współpraca obu spółdzielni oraz właścicieli garaży usytuowanych wzdłuż muru. Jak zaznaczył prezes JSM, jeżeli w murze jest granica to koszty prac zostaną podzielone po połowie między obiema spółdzielniami. – Jeżeli mówimy o murze wzdłuż garaży, to muszę porozmawiać ze wszystkimi właścicielami – podkreśla J. Przetacznik i dodaje – Jeżeli dojdzie do porozumienia to musimy to zrobić od początku do końca wspólnie.
Radna pomaga i wspiera mieszkańców
W rozmowy z prezesami obu spółdzielni oraz z jasielskim magistratem włączyła się radna Krystyna Sikora, którą zainteresowaliśmy tematem i problemami, z jakimi mierzą się mieszkańcy kamienicy. – Poproszono mnie o pomoc w sprawie poprawy warunków mieszkaniowych w budynku komunalnym przy ul. Asnyka. Po oględzinach podwórka, klatki schodowej, schodów zewnętrznych i wysłuchaniu mieszkańców budynku podjęłam się interwencji w tej sprawie. Zniszczone schody, rozsypujący się balkon, wysypujące się śmieci z sąsiadującej wiaty, brak chociażby ławki nie zachęcają do przebywania na podwórku. Prezes Przetacznik ze swej strony obiecał zaangażować się. Być może z wszystkimi właścicielami garaży dojdą do porozumienia i wyremontują rozsypujący się mur biegnący w granicy. Rozmawiałam z prezesem Krzysztofem Topolskim, który obiecał, że w miarę wolnych środków finansowych postara się zamontować na podwórku niewielką huśtawkę i ławeczkę. W najbliższym czasie będę rozmawiała z burmistrzem Ryszardem Pabianem, aby w przyszłorocznym budżecie zabezpieczyć środki finansowe na remont rozsypujących się schodów i dokończenie ocieplenia ściany od podwórka – zapewnia radna K. Sikora.
Rozmowy trwają..
Rozmowy na temat poprawy warunków do zabawy i życia mieszkańców trwają. Jak zapewnia prezes TBS ABK, będą czynić starania, aby na podwórku przy ul. Asnyka 7 powstała huśtawka dla dzieci oraz ławeczki. – Prowadzone są rozmowy z kierownikiem Wydziału Gospodarki Nieruchomości i Geodezji Urzędu Miasta w Jaśle na temat zwiększenia środków finansowych, które można by przeznaczyć na inwestycje w tym bloku. Jeśli mieszkańcy nadal mają życzenie, aby śmieci wyrzucać do kontenera po sąsiedzku to będziemy w ich imieniu rozmawiać z prezesem Przetacznikiem. Z jakim efektem, zobaczymy. Odnośnie odbudowy murka, jesteśmy już po spotkaniu w terenie. Umówiliśmy się na kolejne spotkanie po wcześniejszym skompletowaniu dokumentów – wyjaśnia K. Topolski.
Jak potwierdził prezes JSM Janusz Przetacznik, wstępnie wyceniono odbudowę murku w części dotyczącej kamienicy Asnyka 7. Propozycja wykonania tych prac oraz podziału kosztów została przedstawiona w dwóch wariantach. Z rozmowy z Łukaszem Kosibą, kierownikiem Wydziału Gospodarki Nieruchomości i Geodezji UM w Jaśle wynika, że miasto przystępując do odbudowy muru, chce go wykonać na całej długości, stąd obecnie TBS ABK przygotowuje nową wycenę tych prac. Czy spółdzielnie dojdą do porozumienia, w tym zakresie, czas pokaże.
id
Napisany dnia: 07.11.2023, 15:00
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS