A A+ A++

d1odvlb

Moda

Uroda

Ludzie

#ŻYĆLEPIEJ

Wideo

Przepisy

Gwiazdy

FIT

Najnowsze

Popularne

d1odvlb

Ludzie

Anna Podlaska

wczoraj (11:49)

Nadmierne analizowanie sytuacji z przeszłości wpędza ludzi do tzw. poczekalni dusz. Nie potrafią ruszyć do przodu, bo stracili zdolność podejmowania decyzji. – Ruminacje prowadzą do braku wiary w siebie, w swoje wybory. Mogą też powodować lęki i depresję – wyjaśnia psychoterapeuta i seksuolog, Andrzej Gryżewski.

Ruminacje. Czym są i jak z nimi walczyć.Źródło: Getty Images

d1odvlb

Anna Podlaska, WP Kobieta: Na czym polegają ruminacje?

Andrzej Gryżewski, psychoterapeuta, seksuolog: Ruminacje dotyczą myślenia o przeszłości, myślenia po fakcie o tym, co można było zrobić inaczej. Matka natura wynalazła je po to, abyśmy wyciągnęli głębsze refleksje z naszych życiowych porażek, zatrzymali się nad nimi i opracowali lepsze sposoby radzenia sobie z trudnymi sytuacjami. Często jednak jest to bez większego sensu, bo życie toczy się swoim torem i pewne rzeczy są niezależne od nas, np. humor naszego szefa. Dla przykładu przełożony może nas skrytykować, a tak naprawdę zrobił to, bo ma problemy z żoną, z kochanką, ze swoją pracą, z wypaleniem. Ruminując, mielimy cały weekend to, co usłyszeliśmy od szefa w piątek, zamiast spędzić efektywnie czas wolny. Marnujemy w taki sposób energię, wpędzamy się w lęki, mamy mniejsze poczucie sprawstwa.

Warto sobie limitować czas na zamartwianie się, analizowanie bez przerwy przeszłości.

d1odvlb

Jakich jeszcze sytuacji mogą dotyczyć ruminacje?

Ruminacje mogą być męką teraźniejszych wyborów. Mam pacjentkę, która rozpamiętuje to, że kupiła suszarkę, ale w sumie mogła wybrać inną. Teraz rozważa, że ma sprzęt z kablem pół metrowym, a przydałby się jej dłuższy, że może droższej formy byłaby lepsza itd. Kobieta ta ma zepsuty tydzień, bo rozważa na wszystkie możliwe sposoby swój zakup. Takie myśli mogą też dotyczyć np. tego, że kupiliśmy zły prezent na urodziny dla bliskiej osoby, czy daliśmy go o nieodpowiedniej porze.

Osoby skłonne do ruminacji rozważają wszystko, dzielą zapałkę na atomy.

Powinno być natomiast tak, że jak już coś kupimy, to klamka zapadła i koniec. Opcja, którą wybrałem, na tamten moment była najlepsza. Teraz trzeba się skupić na innych rzeczach.

d1odvlb

Zobacz też: Nie jesteście zaproszeni, nie otrzymacie szczepienia”. Lekarzowi odmówiono, w poczekalni czekali aktorzy

Te myśli z pewnością pogarszają nasze samopoczucie. Do czego mogą doprowadzić? Rozumiem, że nie dotyczą tylko błahostek.

Doprowadzają do wielu negatywnych rzeczy. To są powody, dla których zgłaszają się do mnie pacjenci. Ich konsekwencją może być nawet depresja.

I znów, mam przykład mężczyzny, który ruminuje, że znał na studiach dziewczynę, w której był zakochany, ale jej o tym nie powiedział. Teraz jest z kobietą, z którą żyje się jemu poprawnie, ale ma żal do siebie, że nie wyznał miłości znajomej z uczelni. I tak mu mija rok za rokiem, w smutku, żalu i melancholii za przeszłością.

d1odvlb

Ruminacje prowadzą też do braku wiary w siebie, w swoje wybory – te wybory mogą dotyczyć życiowych spraw, ale też drobnostek np. którą pastę do zębów wziąć. Niedawno był u mnie pacjent, który ubolewał nad zakupem kurtki zimowej. Wybrał w rozmiarze L, ale jest dla niego za duża. Teraz chodzi w tej kurtce i jest mu przykro, cały wolny czas po pracy to analizuje, że wybrał zły rozmiar, chociaż kurtki innych firm ma też w rozmiarze L.

Czy obawa przed powtórką z przeszłości to też ruminowanie?

To jest tzw. lęk antycypacyjny, czyli wyobrażeniowy, że taka sytuacja może się powtórzyć w przyszłości. Ktoś wybiega w przód i myśli o czarnych scenariuszach. To jest fatalne, bo 99 proc. tych naszych negatywnych wyobrażeń się nie spełnia, rzeczywistość i tak toczy się po swojemu, często według scenariusza nie do przewidzenia.

Zobacz też: Seks z byłym? Nie bez powodu. “Zazwyczaj pod takim zachowaniem coś się kryje”

d1odvlb

Czytałam, że nawyk ruminowania, czyli rozpamiętywania, może doprowadzić nas np. do alkoholizmu.

Zdarza się tak, że ktoś, kto “przegrał” z jakiegoś powodu, czyli np. nie jest z miłością życia, albo źle wybrał studia, pracę teraz się zamartwia i doprowadza do różnych niepożądanych stanów. Mam pacjenta, który dostał awans w państwowej firmie, ale w ogóle się na nowym stanowisku nie odnajduje. W międzyczasie żona go opuściła, bo był napięty i nerwowy z powodu dodatkowych obowiązków. On sam stracił umiejętność decydowania, bo przytłoczony odpowiedzialnością w pracy nie ma energii na zajmowanie się swoim życiem. Awans przyniósł mu straty. Teraz często wraca myślami do przeszłości, przypomina sobie i analizuje, jak to dobrze było mu, jak był specjalistą, nie naczelnikiem.

Marcelina Zawisza nakarmiła dziecko w trakcie komisji zdrowia. Latos: Mam wielki szacunek dla takich pań

Co robić, jak dopadają nas natrętne myśli? Jak radzić sobie z nadmiernym analizowaniem?

d1odvlb

Trzeba się trzymać rzeczywistości. Trzeba uświadomić sobie, że nasz mózg, bez względu na to, jak szybko pracuje, nie jest w stanie przewidzieć, jak się potoczy przyszłość. Trzeba być tu i teraz.

Jedna z naszych czytelniczek pisze, że myśli nachodzą ją wieczorami, myśli ponad godzinę, nawet trzy nad jakąś sprawą, analizuje ją. Pisze, że zastanawia się, czy to nie wymaga leczenia..

Jeśli te natrętne myśli pochłaniają nasze ważne obszary, w takim sensie, że rezygnujemy z wartościowych rzeczy , psujemy sobie wieczór z partnerem, nie idziemy na ulubione zajęcia z jogi, robimy się smutni i lękowi, to oczywiście, to warto skonsultować.

Często po rozwodzie, po trudnych doświadczeniach życiowych pojawiają się myśli: dlaczego ja?, co zrobiłam źle?, co mogłam zrobić lepiej?

d1odvlb

Zazwyczaj po stracie pojawiają się takie myśli, to naturalne, ale one powinny być adekwatne, dopasowane do życia i limitowane. Jak one przysłaniają rzeczywistość, pojawiają się zaburzenia obsesyjno-kompulsyjne, czyli natrętne, to wtedy szczególnie trzeba się posiłkować pomocą specjalisty. Szkoda marnować życie.

Strategią na walkę z tym nadmiernym analizowaniem będzie zatem limitowanie sobie czasu na zamartwianie się, zajęcie umysł czym innym np. wyjście na trening, co jeszcze?

Przede wszystkim wiara w to, że dokonało się dobrego wyboru w przeszłości, że nasze życie potoczyło się w najlepszej wersji w jakiej mogło się potoczyć.

Są takie osoby, które żyją cały czas w tzw. poczekalni dusz. W ich życiu coś się zadziało, a one teraz to analizują, nie potrafią zamknąć za sobą drzwi. Taka sytuacja nie pozwala założyć nowego związku, biznesu, dokonać ważnych zmian, wykonać pierwszych kroków.

Andrzej Gryżewski – seksuolog, psychoterapeuta poznawczo-behawioralny, psycholog, certyfikowany edukator seksualny. Autor książek: bestsellerowej “Sztuki obsługi penisa”, “Niekochalni, czyli lęk przed bliskością” oraz “Być parą i nie zwariować”. Założyciel Gabinetu Psychoterapii Seksualne.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

d1odvlb

Podziel się opinią

Bądź z nami na bieżąco

na Instagramie

👍Lubię to!

na Facebooku

Komentarze

Trwa ładowanie

.

.

.

d1odvlb

d1odvlb

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNowości wśród jesiennych nasadzeń drzew i krzewów
Następny artykuł1,2 mln zł rządowego dofinansowania na budowę garaży OSP w Dąbiu