Z Zygmuntem Dobrowolskim prezesem Kopalni Soli Bochnia rozmawia Małgorzata Więcek-Cebula
Czy już czuje się Pan w Bochni tak jak u siebie?
Tak. Kieruję bocheńską kopalnią od dziewięciu miesięcy i czuję się z nią bardzo związany. To piękne, wyjątkowe miejsce, jest to dla mnie ogromny zaszczyt, że mogę tutaj pracować.
Tylko trochę daleko od domu…
Codziennie dojeżdżam z Katowic. To może nie jest długa trasa, pokonuję ją w
około 1,5 godziny. Niestety, gdy tworzą się korki, droga wydłuża się nawet do
trzech godzin. Zdążyłem się jednak już do tego przyzwyczaić.
W grudniu podczas „Barbórki” mówił Pan o wielu planach. Co udało się już zrealizować?
Wiele tematów mamy już zrealizowanych. Niebawem będziemy montować nowe zadaszenia i napisy na szybach Sutoris i Campi. Mamy już pozwolenie na budowę nowych zadaszeń nadszybi, wydane przez Wyższy Urząd Górniczy. Wykonaliśmy również elementy konstrukcji zadaszeń, które czekają na montaż, po dokonaniu ostatnich uzgodnień, dotyczących napisów. Jest to bardzo istotna zmiana, która wpłynie na zdecydowaną poprawę wizerunku kopalni i zmianę nocnego krajobrazu miasta. Myślę, że na Święta Wielkanocne wszystko będzie gotowe. W tym półroczu mamy również w planie remont Hali Starej Warzelni z wymianą okien. W przyszłości zamierzamy przekształcić ją w trzy poziomowy obiekt z wieloma atrakcjami dla dzieci. Wcześniej, już w maju, chcemy uruchomić przy szybie Campi plac zabaw dla najmłodszych, właśnie obok budynku Starej Warzelni.
Kiedy zostanie przywrócony ruch turystyczny w szybie Sutoris?
W zasadzie to już został przywrócony, szyb jest czynny. Turyści nim zjeżdżają i mogą też i wyjechać. Jesteśmy też na etapie zakończenia prac związanych z uruchomieniem nowej trasy turystycznej, która będzie miała swój początek przy szybie Sutoris. Jej inaugurację zaplanowaliśmy na koniec września. Chcemy również rozpropagować ruch turystyczny na dwa szyby, aby zapewnić turystom dodatkowe atrakcje w postaci przejazdu kolejką elektryczną i zapoznania się z najciekawszymi miejscami miasta Bochni.
Chodzi o to, by
turyści zjeżdżali do kopalni jednym szybem –
Campi, a wyjeżdżali drugim – Sutoris?
Chciałbym, aby choć część turystów, którzy zjadą do kopalni szybem Campi,
wyjechała szybem Sutoris, w samym centrum miasta, aby stamtąd przejść na Rynek,
skąd dalej, kolejką elektryczną, dojechać pod szyb Campi, zatrzymując się po drodze przy głównych atrakcjach
miasta.
A kolejka, kiedy zacznie kursować?
Mam nadzieję, że jeszcze w pierwszym półroczu bieżącego roku. W tym zakresie
mocno liczyliśmy na wsparcie władz samorządowych Bochni, jednak, jak mi
wiadomo, pojawiły się pewne trudności i możliwe, że będziemy musieli poradzić
sobie z tym sami. Będzie to pojazd podobny do tych, które przewożą turystów w
Krakowie, czy nadmorskich miejscowościach. W planie mamy zakup dwóch kolejek,
każda z nich będzie w stanie przewieźć po kilkanaście osób.
A co z restauracją przy szybie Sutoris?
Jesteśmy już na ostatniej prostej. Przygotowujemy dokumentu związane z zakupem restauracji
Grota i mamy już zabezpieczone na ten cel środki. Restaurację musimy odświeżyć,
zakupić też odpowiednie wyposażenie. Ten proces może potrwać jeszcze jakieś dwa
miesiące. Chciałbym, aby lokal ruszył jeszcze w pierwszym półroczu tego roku.
To oczywiście też będzie zależne od funduszy, które wypracujemy.
Ale chyba na brak turystów kopalnia nie
narzeka?
Początek 2023 roku jest bardzo dobry, zdecydowanie lepszy od ubiegłego, który na
koniec grudnia zamknęliśmy liczbą 161 tys. turystów. Mam nadzieję, że ten wynik
uda się nam pobić w tym roku. To oczywiście zależy od wielu czynników także
sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej. Mocno jednak wierzę w to, że będzie to
kolejny, dobry rok dla naszej kopalni.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS