Zdrowych i spokoju ducha Świąt Wielkiej Nocy życzę z okazji tej wielkiej chwili Zmartwychwstania Pańskiego życzę wszystkim moim przyjaciołom, rodzinie i znajomym. Życzenia kieruję także tym, od których zależy los Polaków i nie tylko.
Porzucić pazerność na władzę przynoszącą pieniądze i własne partykularne cele. Niech jedynie uczciwość i ludzkie losy wyznaczają podejmowane decyzje, a nie szaleństwo człowieka połączone z nienawiścią za urojoną winę zamordowania brata. Trwanie przy władzy nie może być jedynym celem rządzących jak dzieje się obecnie.
Minęła era Lenina nauczającego słowami „raz oddanej władzy nie oddamy nikomu”
Życzę wszystkim, abyśmy przetrwali ten trudny czas. Niech miłość, dobro i wzajemna pomoc kieruje naszymi uczynkami, niezależnie jaką wiarę wyznajemy i jaki mamy kolor skóry. Porzućmy nienawiść i przestańmy walczyć ze sobą. Zakończmy wyniszczające wojny, a ogromne fundusze wydawane na wzajemne mordowanie się przekażmy na ratowanie ludzkości. To jest w zasięgu.
Póki co, pozostaję z nadzieją, że w dzień Zmartwychwstania Pańskiego możni tego świata, rządzący potęgami światowymi, te wszystkie Putiny, Trampy i pozostali porozumieją się do wspólnego celu ratowania naszej planety. To takie proste, że aż dziw bierze że odległe. Nie potrzeba do tego celu budować bomb atomowych, ani wszelkiej innej broni masowej zagłady. Wystarczy podanie sobie rąk nad podziałami, a Stwórca to tak ułatwił, że nie trzeba ani grosza, aby to wykonać. Nie trzeba Boga błagać, ani o nic prosić, bo nic łatwiejszego od tego co nam dał, nie może nam ofiarować.Każdy prosty człowiek przyklaśnie podaniu dłoni możnych na szczycie. Czy polak, Rosjanin, Amerykanin, chrześcijanin, czy innej wiary i koloru skóry człowiek będzie szczęśliwy, że nie musi walczyć z innym człowiekiem, aby go zabijać. Nie potrzebne będą armie, a za nie wydane na broń pieniądze, uratujemy naszą planetę i pozwolimy przyszłym pokoleniom żyć w zgodzie z naturą. Będziemy szczęśliwi jeśli tak się stanie.
Jeśli tak się nie stanie, to z trwogą patrzę na główki kilkulatków, myśląc jaki czeka ich los. Tym co mają przyjść na świat radziłbym zaczekać aż możni zmądrzeją, lub wybrać się na inną planetę. Tam w zgodzie z naturą będą szczęśliwi nawet bez komputerów, samochodów, telefonów i innych dobrodziejstw tego świata. A jeśli wysłuchają Stwórcy i wyzwolą się od nienawiści, to stworzą sobie raj jaki z początkiem świata dał Stwórca człowiekowi. Piękno natury i umysł dostaną w nagrodę podobnie jak my, lecz żyjąc bez nienawiści będą szczęśliwi.
Pozostaję z nadzieją, że rządzący krajem i możni świata właściwie zrozumieją dokonany wstrząs i zaniechają wyniszczających działań.
Powyższego życzy prosty stary człowiek nie posiadający mądrości wyznaczanych literkami przed nazwiskiem. Moją szkołą były nabyte doświadczenia życiowe, całkowicie wystarczające aby zrozumieć otaczającą rzeczywistość.
Teofil Lenartowicz
Wrocław,
Wielki Piątek, dnia 10 kwietnia 2020
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS