A A+ A++

W sobotnie popołudnie piłkarze Wisły Puławy rozgrywali w Krakowie kolejny mecz ligowy, tym razem ich przeciwnikiem była Sandecja Nowy Sącz.

Klub z Małopolski przez kilka poprzednich sezonów grał w I lidze, jednak nie utrzymał się w tej klasie rozgrywkowej w minionym okresie, początek obecnego, drugoligowego sezonu też nie był dla Sandecji zbyt udany. Sobotni mecz z początku układał się jednak po myśli graczy gospodarzy. W 29. minucie za sprawą celnego strzału Radosława Gołębiowskiego sądecczanie wyszli na prowadzenie w meczu. Pierwsza połowa kończyła się z rezultatem 1:0 dla Sandecji.

Druga część meczu również nie rozpoczęła się szczęśliwie dla puławian. Od 48. minuty gracze Wisły musieli radzić sobie w dziesiątkę, to właśnie wtedy drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Karol Noiszewski. Ta niefortunna sytuacja nie zniechęciła wiślaków do dalszej walki. W 70. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Sandecji lepszy okazał się Dawid Retlewski, który skierował piłkę do bramki gospodarzy, wyrównując w ten sposób stan rywalizacji. Puławianie poszli za ciosem i już 5 minut później zdobyli drugiego gola. Tym razem dośrodkowanie Kacpra Kaczorowskiego wykorzystał Przemysław Skałecki, dając Wiśle prowadzenie. W końcówce spotkania nie brakowało emocji za sprawą akcji strzeleckich obu drużyn oraz dużej liczby żółtych kartek, przyznanych przez arbitra. Więcej goli jednak w tym meczu już nie padło i to wiślacy mogli cieszyć się z kolejnych 3 punktów.

Sandecja Nowy Sącz – Wisła Puławy 1:2 (1:0)

Gole: Gołębiowski 29 – Retlewski 70, Skałecki 75

Wisła: Mielcarz – Kaczorowski, Seweryś, Noiszewski, Pavlas, Skałecki, Kargulewicz (61 Bortniczuk), Kołtański (61 Janicki), Nojszewski (61 Klichowicz), Puton (61 Kumoch), Retlewski (90 Przywara)

Foto archiwalne

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWisła osłabiona, ale zwycięska
Następny artykułTak cieszyliśmy się ze zwycięstwa. Niemal pełne trybuny na ORLEN Stadionie [ZDJĘCIA]