W niedzielny wieczór szczypiorniści Azotów Puławy wybrali się do Lubina, by rozegrać kolejny mecz w ramach rozgrywek Orlen Superligi z miejscowym Zagłębiem.
Pierwsze kilka minut tego spotkania upłynęło pod znakiem bardzo dynamicznych akcji z obu stron, dość powiedzieć, że w 6 minut obie drużyny zdobyły 7 bramek. W kolejnych fragmentach kilkubramkową przewagę uzyskali gospodarze, najpierw z rezultatem 6:3, a potem 10:6. Następnie puławianie ruszyli do boju i zawiązali serię 5 bramek zdobytych z rzędu, wychodząc na prowadzenie. Ostatnie fragmenty pierwszej części meczu były bardzo wyrównane, żaden z zespołów nie był w stanie wypracować sobie prowadzenia wyższego niż jednobramkowe. Po pierwszych 30 minutach na tablicy wyników widniał rezultat 17:17.
Początek drugiej połowy to lepsza postawa gości z Puław, którym udało się zdominować „Miedziowych”. W początkowych fragmentach drugiej części puławianie zdobyli pięć bramek przy zaledwie jednej Zagłębia. Gospodarze walczyli, jednak nie byli już w stanie dogonić rozpędzonych „azotowców”. Szczypiorniści z Puław pod koniec powiększyli jeszcze swoją przewagę bramkową i ostatecznie zwyciężyli 32:25. Najwięcej trafień, bo aż 9 zaliczył w tym spotkaniu Kacper Adamski.
Zagłębie Lubin – Azotu Puławy 25:32 (17:17)
Azoty: Tsintsadze, Zembrzycki, Borucki – Urbanek, Zivkovic 2, Adamski 9, Przybylski 8, Zarzycki, Marciniak, Jaworski, Burzak 2, Ostroushko 1, Janikowski 1, Fedeńczak, Jarosiewicz 7, Konieczny
fot, archiwalne KS Azoty Puławy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS