Jak poinformowało PKP Cargo, konsekwencją podjęcia uchwały jest rozpoczęcie konsultacji zamiaru przeprowadzenia zwolnień grupowych z zakładowymi organizacjami związkowymi działającymi w poszczególnych zakładach i centrali spółki.
Zwolnienia grupowe miałyby objąć do 30 proc. zatrudnionych w spółce, czyli do 4142 pracowników w różnych grupach zawodowych i nastąpić nie wcześniej niż od dnia następującego po dniu zawiadomienia do powiatowych urzędów pracy do dnia 30 września 2024 r. – sprecyzował kolejowy przewoźnik.
Jak poinformowała także spółka, pracownikom w związku z rozwiązaniem z nim stosunku pracy w ramach grupowego zwolnienia przysługuje odprawa pieniężna uzależniona od okresu zatrudnienia. Szacowana wysokość rezerwy związanej z restrukturyzacją zatrudnienia oraz informacja o wpływie restrukturyzacji zatrudnienia na wyniki finansowe zostanie ustalona po zakończeniu konsultacji – zaznaczyło PKP Cargo.
Związkowcy są zaskoczeni, bo dowiedzieli się o tej decyzji podczas spotkania z zarządem firmy.
Reporter RMF FM Michał Radkowski usłyszał od zarządu PKP Cargo, że dzisiejsze rozmowy były trudne, padło dużo mocnych słów i brakowało zgody w jakiejkolwiek kwestii.
Związkowcy dzisiejsze spotkanie nazywają “fatalnym”. Są rozżaleni, że prezes spółki zamiast wdrażać plan naprawczy dla PKP Cargo zdecydował o zwolnieniach grupowych.
Mają też żal do ministra infrastruktury, że “roztacza parasol ochronny nad obecnym zarządem”.
Prezes PKP Cargo Marcin Wojewódka tłumaczy, że zwalniania są konieczne, bo firma jest w fatalnej sytuacji finansowej.
Będzie bolało niestety, już boli. Mamy pełną świadomość, nie wszyscy są zadowoleni z tych działań, które podejmujemy, ale jestem głęboko przekonany, że damy radę – podkreśla.
Związkowcy reagują na to śmiechem. Pan prezes bardzo lubi marketing, bardzo lubi się sprzedawać. (…) To jest cynizm pana prezesa – mówią.
Zarząd PKP Cargo złożył 27 czerwca w Sądzie Rejonowym w Warszawie wniosek o otwarcie wobec spółki postępowania sanacyjnego, złożenie wniosku miało na celu poprawę sytuacji finansowej oraz płynnościowej spółki.
Pod koniec maja tego roku zarząd PKP Cargo zdecydował o uruchomieniu programu skierowania do 30 proc. pracowników na tzw. nieświadczenie pracy na 12 miesięcy w związku z trudną sytuacją spółki. Zarząd zaproponował ponadto stronie społecznej rozwiązanie zakładowego zbiorowego układu pracy i porozumienia ws. wzajemnych zobowiązań stron tego układu. Z kolei w czerwcu zarząd przewoźnika podjął uchwałę o jednostronnym rozwiązaniu, z upływem 24 miesięcznego okresu wypowiedzenia, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy.
Zgodnie z ostatnimi informacjami zarządu PKP Cargo, na koniec czerwca na nieświadczeniu pracy przebywało już ok. 20 proc. pracowników.
PKP Cargo jest największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce. Jako Grupa oferuje usługi logistyczne, łącząc transport kolejowy, samochodowy oraz morski. Świadczy samodzielne przewozy towarowe na terenie Polski oraz Czech, Słowacji, Niemiec, Austrii, Holandii, Węgier, Litwy i Słowenii. Największym pojedynczym akcjonariuszem PKP Cargo jest spółka PKP SA, która ma 33,01 proc. akcji.
Według danych spółki, jej udział w rynku w 2012 r. wynosił 50,4 proc. według masy przewiezionych ładunków i 60,2 proc. W 2023 r. wynik ten spadła odpowiednio do poziomu 33,1 proc. i 33,9 proc. W 2023 r. PKP Cargo osiągnęło 82,10 mln zł zysku wobec 148 mln zł w 2022 r. W I kwartale 2024 r. Grupa miała 118 mln zł straty wobec 104 mln zł zysku w I kwartale ub.r. Przychody z działalności operacyjnej spadły natomiast do 1,19 mld zł z 1,58 mld zł w I kwartale 2023 r.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS