Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden, który mianuje siebie katolikiem, po raz kolejny zaskakuje wyborem. Tym razem chodzi o wybór sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości.
Wybór sędziego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości
W ostatnich dniach administracja amerykańskiego prezydenta przedstawiła swojego kandydata na sędziego MTS. To prof. Sarah Cleveland z Columbia Law School, znana ze swoich skrajnie proaborcyjnych poglądów.
Nominacja amerykańskiej kandydatki będzie omawiana 4 listopada w czasie obrad Rady Bezpieczeństwa ONZ. W przyszłym roku kandydatura Cleveland trafi pod obrady Zgromadzenia Ogólnego. W obu organach potrzebne jest poparcie większości członków, aby dostać się do MTS.
Środowiska konserwatywne oczekują, że kraje, w których życie dzieci nienarodzonych chronione jest od poczęcia, sprzeciwią się kandydaturze amerykańskiej profesor. Nominacja prof. Cleveland przez administrację Joe Bidena jest dla wielu niezrozumiała. – Ta nominacja jest tym bardziej szokująca, że zaledwie kilka miesięcy temu Senat USA odrzucił jej kandydaturę na głównego doradcę prawnego Departamentu Stanu USA z powodu jej ekstremizmu aborcyjnego i niezrozumienia istoty prawa międzynarodowego – podkreśla Human Life International Polska.
Postulaty proaborcyjnej profesor
Organizacja zwróciła przy tym uwagę, że wybór prof. Sarah Cleveland na sędziego MTS może wpłynąć na to, że aborcja stanie się międzynarodowym “prawem człowieka”.
Portal hli.org.pl przypomniał, że w latach 2015-2018, kiedy Cleveland jako prawnik była członkiem Komitetu Praw Człowieka ONZ, postulowała, aby kraje członkowskie znosiły prawną ochronę życia dzieci nienarodzonych. Dodatkowo prawnik apelowała, aby uznać dostęp do aborcji jako części prawa do życia.
Czytaj też:
Czym się różni polski i niemiecki wymiar sprawiedliwości? Wymowne zestawienieCzytaj też:
Ankietowani ocenili pracę prezydenta Bidena
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS