A A+ A++

Dzielnicowi ze Strzelec Krajeńskich zatrzymali 30-latka, który kierował hulajnogą elektryczną. Nie było w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna miał w organizmie półtora promila alkoholu w organizmie i jak się okazało jechał z Pławina do Strzelec Krajeńskich do kolegi w odwiedziny.

Nieodpowiedzialna jazda będzie go jednak słono kosztowała. Policjanci ukarali nieodpowiedzianego 30-latka mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.

Kilka dni temu dzielnicowi ze Strzelec Krajeńskich zauważyli na ulicy Wojska Polskiego w Zwierzynie mężczyznę jadącego hulajnogą elektryczną. Czujnych policjantów zaniepokoił tor jazdy z jakim poruszał się kierujący jednośladem. Mężczyzna jechał przysłowiowym „zygzakiem”, miał duży problem z utrzymaniem się na hulajnodze.

Kiedy policjanci zatrzymali mężczyznę do kontroli, szybko okazało się, że ten jest najprawdopodobniej pod działaniem alkoholu. Badanie policyjnym alkomatem wykazało półtora promila alkoholu w jego organizmie. Kierujący tłumaczył policjantom, że jechał z Pławina do swojego kolegi do Strzelec Krajeńskich.

Nieodpowiedzialna jazda będzie 30-latka słono kosztowała. Policjanci ukarali mężczyznę mandatem karnym w kwocie 2500 złotych.      

źródło: Komenda Powiatowa Policji w Strzelcach Krajeńskich

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTomasz Gębala przed MŚ szczypiornistów: Cel to minimum ćwierćfinał
Następny artykułKarty graficzne AMD zaczęły się psuć po aktualizacji