A A+ A++

Rosnące ceny energii elektryczny dają się we znaki każdemu. W związku z tym coraz istotniejszą kwestią jest dbałość o to, aby mądrze korzystać z domowej elektroniki i tym samym oszczędzać prąd. Jak robić to w łazience? Co zużywa tam najwięcej prądu?

Najbardziej “prądożerne” urządzenie w domu to płyta indukcyjna. Zgodnie z wyliczeniami przeprowadzonymi przez PGNiG (Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo) jej energochłonność jest trzykrotnie większa niż zmywarki oraz lodówki. Wszystko to jednak są urządzenia, które mieszczą się w kuchni. Co jednak ze sprzętem w łazience? Co zużywa najwięcej prądu w łazience? Przyjrzeliśmy się urządzeniom, z których na ogół korzystamy w tym miejscu i sprawdziliśmy, które z nich są najbardziej energochłonne.

Te urządzenia pobierają najwięcej prądu w łazience

Generalnie rzecz ujmując lista urządzeń, z których korzystamy w łazience i wymagają stałego podłączenia do prądu, jest całkiem krótka. Warto zwrócić jednak uwagę, że niekiedy te – jak mogłoby się wydawać – najmniej energochłonne urządzenia są najdroższe w ujęciu rocznym, bo korzystamy z nich bardzo często i długotrwale.

W pierwszej kolejności przyjrzyjmy się jednak AGD do łazienki, które przychodzą na myśl jako pierwsze, jeśli chodzi o najbardziej “prądożerne”. Mowa o pralkach i suszarkach.

Uruchom wideo

Ile prądu pobiera pralka?

To dyskusyjna kwestia i nie można przyjąć stałej wartości typowej dla każdej pralki na rynku. Dzienne i roczne zużycie prądu zależy w przypadku pralki od wielu czynników. Zaczynając od klasy energetycznej urządzenia, przez częstotliwość prania i na rodzajach programów kończąc. Jako przykładem posłużymy się jednak pralką o klasie energetycznej A (najwyższa klasa w nowych oznaczeniach – zakres od A do G).

Typowa pralka (klasa A) zużywa na jeden cykl prania ok. 0,5 kWh. Jeśli więc pierzesz co dwa dni, w ujęciu rocznym można mówić o zużyciu prądu na poziomie ok. 90 kWh. Jak te liczby wypadają na tle suszarek do ubrań? Te urządzenia mają większe zapotrzebowanie na energię, bowiem jeden cykl suszenia z pełnym załadunkiem może pobrać nawet ok. 1,9 kWh, natomiast częściowo wypełniona suszarka “pochłonie” w jednym cyklu ok. 1,2 kWh.

Czy oszczędnością okaże się więc wybór pralko-suszarki zamiast dwóch osobnych urządzeń? Standardowa pralko-suszarka (klasa energetyczna prania z suszeniem: D) pobiera na jeden pełny cykl (pranie i suszenie) ok. 2,6 kWh.

Bojler pobiera najwięcej prądu w łazience

Największym zaskoczeniem może jednak być fakt, iż to nie pralka ani suszarka są największymi “pożeraczami” prądu w łazience. Nie zapominajmy, że w wielu domach wciąż do podgrzewania wody wykorzystuje się bojler. Ten – w zależności od pojemności – może pobierać nawet 7 kWh na dobę, aby podgrzać wodę (bojlery o pojemności 200 l z grzałką o mocy 3000-4000 W). Mniejsze bojlery (o pojemności 50 l) wykorzystują natomiast grzałki, które w ciągu godziny pobierają ok. 2 kW na godzinę podgrzewania wody.

Inne urządzenia, które pobierają najwięcej prądu w łazience

Łazienka to jednak nie tylko pralka i suszarka do ubrań oraz ewentualnie bojler. To również mniejsze urządzenia AGD, które często mają dużą moc, jednak używamy ich na tyle krótko, że wydawać się może, iż zużywają niewiele prądu w ujęciu rocznym. Nic bardziej mylnego.

Dla przykładu: standardowa suszarka do włosów o mocy 2300 W w ciągu 15 minut suszenia włosów pobierze ok. 0,6 kWh. Przy dwóch osobach (lub więcej) w domu i kilkukrotnym suszeniu włosów może się okazać, że w ciągu doby suszarka pracuje nawet przez 1 godzinę, czyli pobierze nawet 2,3 kWh prądu.

Mamy jednak kilka słów pocieszenia dla osób, które często lokują lub prostują włosy. Razem ze szczoteczkami elektrycznymi oraz golarkami są to urządzenia o niewielkiej mocy. Godzina prostowania włosów standardową prostownicą wiąże się ze zużyciem prądu na poziomie ok. 0,05 kWh.

A co z oświetleniem łazienki? Tu również bez obaw. Nawet jeśli jesteś fanem silnego oświetlenia i masz wiele źródeł światła w tym pomieszczeniu, standardowa żarówka LED pobiera ok. 10 W prądu, czyli w ciągu godziny zużyje 0,01 kWh. Groszowe sprawy.

Tyle prądu pobierają urządzenia w łazience

  • jeden cykl prania: 0,5 kWh
  • jeden cykl suszenia ubrań (pełny bęben): 1,9 kWh
  • jeden cykl suszenia ubrań (połowa bębna): 1,2 kWh
  • jeden cykl suszenia i prania ubrań w pralko-suszarce: 2,6 kWh
  • godzina podgrzewania wody w bojlerze 50 l: 2 kWh
  • godzina podgrzewania wody w bojlerze 200 l: 3,5 kWh
  • godzina suszenia włosów: 2,3 kWh
  • godzina prostowania włosów: 0,05 kWh
  • godzina lokowania włosów: 0,05 kWh
  • oświetlenie łazienki trzema żarówkami przez godzinę: 0,03 kWh

Jak oszczędzać prąd w łazience?

Sposobów jest klika i ograniczają się one przede wszystkim do kontrolowania tych urządzeń, które są najbardziej energochłonne. Postaraj się więc robić pranie tylko wtedy, kiedy jest to potrzebne – nie rób tzw. pustych przebiegów – nie uruchamiaj prania z niemal pustym bębnem. Poczekaj, aż ubrań zbierze się tyle, aby za jednym praniem wyprać jak największą ilość ubrań.

Jeśli suszysz włosy – rób to na najmocniejszym trybie. Oszczędzisz czas, kiedy suszarka musi pracować, bo wysuszysz włosy o wiele szybciej. Choć w przypadku kilkuminutowego suszenia pobór prądu może być niezauważalny, w ujęciu rocznym może się okazać, że suszarka do włosów jest jednym z tych urządzeń, na które warto zwracać uwagę, aby oszczędzić kilka złotych. To samo tyczy się żarówek. To nic, że ich pobór energii w ciągu godziny jest marginalny. Im więcej żarówek świeci w jednym momencie – tym większy pobór prądu, który w skali roku nie jest już tak marginalny. Gaś więc światło, kiedy nie ma cię w łazience lub ogranicz liczbę włączonych żarówek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJeśli wygra Robert Moskal, ona bedzie wicewójtem
Następny artykułMiędzynarodowy Dzień Chomika