Jacob Thorssell zrezygnował z jazdy na motocrossie, jego wielkiego hobby a zarazem elementu przygotowań do sezonu żużlowego. – To moja decyzja. Poczułem, że wypada odpuścić, choćby w tym roku, żeby nie kusić losu – mówi zawodnik Zdunek Wybrzeże Gdańsk, który przed rokiem złamał rękę i stracił początek sezonu. Szwed przyznaje jednak, że rozbrat z crossem jest tymczasowy. – Jeśli będę miał udany rok, zdobędę dużo punktów i dużo zarobię, kupię sobie nowy motocykl – śmieje się 26-latek.
Jak i gdzie trenują żużlowcy – zobacz zdjęcia
Rok temu Jacob Thorssell złamał rękę podczas jazdy na motocrossie. Z tego powodu Szwed opuścił trzy pierwsze mecze Zdunek Wybrzeża. Choć rozpoczął rozgrywki z opóźnieniem, i tak skończył je z najlepszą średnią biegową w zespole. W tym roku 26-latek chce być jednym z liderów drużyny od początku do końca i aby nie ryzykować, postanowił zrezygnować ze swojej pasji, przynajmniej tymczasowo.
– To moja decyzja, klub nie naciskał w tej sprawie. Sam poczułem, że wypadałoby odpuścić, choćby w tym roku, żeby nie kusić losu. Wszyscy wiemy ile straciłem w poprzednim sezonie. Kilka tygodni temu sprzedałem motocykl i szczerze mówiąc, trochę mi przykro. W tym roku pogoda wybitnie sprzyja jeździe na crossie, otwarte są wszystkie tory, zupełnie inaczej niż przed rokiem. Pocieszam się tym, że jeśli będę miał udany rok, zdobędę dużo punktów i dużo zarobię, kupię sobie nowy motocykl – mówi nam Jacob.
Jacob Thorssell o powrocie po kontuzji na motocrossie: Wróciłem z piekła
Szwed ma dobrze zaplanowane przygotowania i sumiennie pracuje nad formą, z którą chce poprowadzić Wybrzeże w walce o awans do PGE Ekstraligi.
– Stawiam przede wszystkim na bieganie i kolarstwo górskie albo rower stacjonarny w siłowni. Trenuję w Szwecji, choć poprzednio byłem na obozie w Hiszpanii. Tym razem byłem tam tylko na tydzień, ale z innego powodu. Bawiłem się na weselu Fredrika Lindgrena – mówi Thorssell, który przyjaźni się z rodakiem reprezentującym bary Wybrzeża w 2014 roku.
Uprawianie motocrossu przez żużlowców to temat budzący sporo emocji. Taki wypadek zakończył przedwcześnie karierę i pozbawił sprawności legendarnego Tomasza Golloba a cały poprzedni sezon stracił Grzegorz Zengota. Jak pokazują jednak ostatnie wydarzenia, kontuzji można nabawić się nawet na rowerze, o czym przekonał się Karol Żupiński.
Karol Żupiński doznał kontuzji obojczyka. Wypadek na rowerze
Miejmy nadzieję, że Thorssell w pełnym zdrowiu i znakomicie przygotowany, rozpocznie sezon w barwach Wybrzeża. Przypomnijmy, że I liga rozpocznie rywalizację w pierwszy weekend kwietnia, a gdańszczanie na otwarcie podejmą Unię Tarnów.
– W Gdańsku pojawię się w marcu. Będę też w Ostrowie Wielkopolskim na dwudniowych treningach z reprezentacją Szwecji. Ściganie o stawkę rozpocznę w Polsce, bo w Anglii zmieniono nam terminy i zamiast w połowie marca, oficjalne mecze na Wyspach zaczniemy z Wolverhampton Wolves również w kwietniu – kończy Jacob.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS