A A+ A++

Ubiegły miesiąc okazał się niezwykle istotny dla polskiej gospodarki. Premier Morawiecki ogłosił główne założenia „Nowego Ładu”, czyli programu ekonomiczno-społecznego, którego założeniem ma być zniwelowanie strat, jakie w naszej gospodarce poczyniła pandemia koronawirusa. Jednakże nie dla wszystkich plan ten okazał się dobrym pomysłem; co więcej, wzbudził wśród pewnej części społeczeństwa spore obawy.

Polski Ład. Składka zdrowotna

Mowa tu o małych i średnich przedsiębiorcach, którzy szybko zorientowali się, że „Nowy Ład” to tak naprawdę próba realizacji społecznych i gospodarczych zobowiązań Rządu kosztem ich pracy i pieniędzy. Obawy wzbudza reforma dotycząca składek na ubezpieczenia społeczne (dokładnie chodzi o składkę zdrowotną), która przełoży się na wzrost obciążeń podatkowych właśnie tego rodzaju przedsiębiorstw.

Kontrowersje wzbudza rozwiązanie polegające na tym, że składka zdrowotna będzie naliczana procentowo od wysokości osiągniętego dochodu. Wysokość składki zdrowotnej wynosi 9%, a składki tej nie będzie można odliczyć od podatku. Nie będzie także stanowiła kosztu uzyskania przychodu. Dla przedsiębiorcy oznacza to tyle że  realne obciążenie z tytułu danin publicznych wzrasta dla niego dokładnie o  9%. Przełoży się to na jedną z dwóch sytuacji: albo przedsiębiorcy zarobią mniej, albo ich klienci zapłacą więcej.

(Nie)przewidziane konsekwencje

Może jednak okazać się, że to rozwiązanie będzie przysłowiowym „strzałem w kolano”, który odniesie rezultat dokładnie odwrotny od zamierzonego. Dołożenie dodatkowych obciążeń dla tej grupy przedsiębiorców, którzy stanowią podstawową siłę gospodarki sprawi najprawdopodobniej to, że zaczną oni poszukiwać innej jurysdykcji, zapewniającej im bardziej komfortowe warunki dla ich działalności. Obowiązkowy ZUS przekładający się na wyższe podatki skieruje kroki sporej części biznesmenów w stronę niemal już tradycyjnej lokalizacji, w której szczęścia szukają polscy przedsiębiorcy. Chodzi tu oczywiście o Wielką Brytanię. W efekcie spodziewane środki finansowe, które w założeniu twórców „Nowego ładu” mają trafić do naszego budżetu, trafią ostatecznie do kasy brytyjskiej. I to w mniejszych kwotach.

Zasadnicze różnice

Nie od dzisiaj wiadomo, że UK jest o wiele bardziej przyjaznym dla biznesu środowiskiem niż nasz kraj. Wyraża się to m.in. polityką dotyczącą podatków (które oczywiście w Anglii płacić trzeba, ale na korzystniejszych warunkach – kwota wolna od podatku jest o wiele wyższa niż u nas, a dywidendy i pensje dyrektorskie pozwalają na całkowicie legalne zmniejszenie zobowiązań podatkowych z tytułu podatku dochodowego) oraz odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne.
Aby lepiej zrozumieć problem, który skutkować może odpływem do UK sporej części rodzimej klasy średniej, należy przeanalizować zasady opłacania składek ubezpieczeniowych w Polsce w porównaniu do reguł obowiązujących w Wielkiej Brytanii.

ZUS – Polska

Ktoś kto nie jest uprawniony do ulg i opłaca składki na ubezpieczenia społeczne od podstawy nie niższej niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego, będzie musiał odprowadzić do ZUS 1457,49 zł (bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego 1380,18 zł).

Na tę kwotę składają się składki na ubezpieczenia społeczne, czyli emerytalne 19,52%, rentowe 8%, wypadkowe 1,67%, chorobowe 2,45%, FP i FS 2,45% naliczane od podstawy w wysokości 3155,40 zł. Do tego dochodzi składka na ubezpieczenie zdrowotne, wynoszące 9% od podstawy 4242,38 zł, czyli 381,81 zł.

Jeśli ktoś opłaca składki na ubezpieczenia społeczne od preferencyjnej podstawy nie niższej niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia, będzie go to kosztować 647,59 zł (bez dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego 627,01 zł).

Składają się na to: kładki na ubezpieczenia społeczne, czyli: emerytalne 19,52%, rentowe 8%, wypadkowe 1,67%, chorobowe 2,45%, FP iFS, 2,45% naliczane od podstawy w wysokości 840 zł. Do tego także dochodzi składka na ubezpieczenie zdrowotne, wynoszące 9% od podstawy 4242,38 zł (381,81 zł).

Bardzo istotne jest to, że w obu przypadkach składka na ubezpieczenie zdrowotne jest identyczna.

Istnieją jeszcze dwie opcje: „ulga na start” podczas której nie opłaca się składek na ubezpieczenia społeczne, a jedynie zdrowotne w niezmienionej kwocie 381,81 zł, oraz „mały ZUS”, w którym podstawa wymiaru, a więc i wysokość składek na ubezpieczenia społeczne, jest uzależniona od wysokości przeciętnego miesięcznego przychodu z tytułu prowadzenia działalności gospodarczej w poprzednim roku kalendarzowym.

Podstawa wymiaru tych składek nie może być niższa niż 30% kwoty minimalnego wynagrodzenia i nie wyższa niż 60% prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego.

Składka na ubezpieczenie zdrowotne pozostaje bez zmian.

ZUS – Wielka Brytania

Jeśli mówimy o osobach zatrudnionych w przedsiębiorstwach, ciężar zobowiązań ubezpieczeniowych rozkłada się zarówno na pracownika, jak i przedsiębiorcę. Oto jak wyglądają wysokości najczęściej występującej kategorii składek, czyli kategorii „A” Class 1.

PRZEDZIAŁ ZAROBKÓW MIESIĘCZNYCH   PROCENTOWA WYSOKOŚĆ SKŁADKI
Składki opłacane przez pracodawcę
512 – 719 GBP 0%
719 – 4167 GBP 13,8%
powyżej 4167 GBP  13,8%
Składki odprowadzane z pensji pracownika
512 – 719 GBP  0%
719 – 4167 GBP 12%
powyżej 4167 GBP 2%

Obliczenie wysokości należnych składek?

Zakładamy, że pracownik zarabia 5000 GBP miesięcznie. Uwaga: wydawać się może, że wystarczy najpierw obliczyć 13,8% z 5000, potem 2% z 5000, potem dodać do siebie wyniki i gotowe. Jest jednak inaczej.

Należy kwotę zarobków podzielić na podane wcześniej przedziały:

Najpierw  wysokość składki odprowadzanej przez pracodawcę.

Przedział od 0 do 719 GBP – brak składki

Przedział między 4167 a 719 (czyli 3448)          3448 x 13,8% = 475,82
Przedział między 5000 a 4167 (czyli 833)          833 x 13,8% = 114,95
Łącznie: 475,82 + 114,95 = 590,77

Teraz składka odprowadzana z pensji:

Przedział od 0 do 719 GBP – brak składki

Przedział między 4167 a 719 (czyli 3448)          3448 x 12% = 413,76
Przedział między 5000 a 4167 (czyli 833)          833 x 2% = 16,66
Łącznie: 413,76 + 16,66 = 430,42

Dobrze wiedzieć, że w kolejnych latach podatkowych oba progi których przekroczenie będzie powodować powstanie obowiązku zapłaty składek ubezpieczeniowych będą rosnąć; np. pracownik będzie płacił składki, jeżeli jego dochód przekroczy 9500 GBP rocznie.

Jeżeli poruszymy temat osób samozatrudnionych; są one zobowiązane są do opłacania dwóch rodzajów składek: Class 2 oraz Class 4.

Class 2 (składka tygodniowa) jest obowiązkowa, jeżeli za ostatni rok podatkowy zysk wyniósł co najmniej 6365 GBP.  W takiej sytuacji należy odprowadzić 3 GBP za każdy tydzień.

Class 4 uzależniona jest od wysokości rocznego dochodu netto; jeżeli mieścił się on w przedziale 8632 – 50 000 GBP, to należy zapłacić 3 GBP tygodniowo, plus 9% od wysokości kwoty ze wspomnianego przedziału dochodu. A jeżeli powodziło się na tyle dobrze, że dochód przekroczył 50 000 GBP, trzeba „dopłacić” kwotę równą 2% dochodu powyżej 50 000 GBP.

Wnioski końcowe

Biorąc pod uwagę powyższe dane dojdziemy do wniosku, że w kwestii składek ubezpieczeniowych o wiele lepszym wyjściem będzie zarejestrowanie działalności w UK, szczególnie po reformach „Nowego ładu” zwiększających obciążenia finansowe drobnych i średnich przedsiębiorstw, stanowiących przecież podstawę funkcjonowania gospodarki każdego niemal kraju.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBarwy zawieszonego kalendarza w Hugonówce
Następny artykułNa Sosinie powstaje strefa kibica