A A+ A++

W końcowej części Grand Prix Hiszpanii Red Bull Racing poprosił prowadzącego Sergio Pereza, aby przepuścił Maxa Verstappena, tłumacząc to inną strategią wyścigową partnera z ekipy. Meksykanin zastosował się do tego, ale wyrażając przez radio niezadowolenie z decyzji zespołu. Później jednak i tak zaliczył trzeci pit stop, a dzięki świeżym oponom sięgnął po dodatkowy punkt za najszybsze okrążenie.  

– Było jasne, że Checo nie ukończyłby wyścigu na tym komplecie opon – powiedział Marko w wywiadzie dla ORF. – Do tego Max był po prostu szybszy.

Więcej o poleceniach zespołowych Red Bulla:

– Rozumiem jego rozczarowanie, bowiem widział już zwycięstwo. Jednak wtedy nie rozumiał, że była to dla nas najlepsza i najbezpieczniejsza opcja, aby sięgnąć po dublet – dodał. – Jeśli mnie zapyta, wyjaśnię mu szczegółowo, że nie było innego rozwiązania. Oczywiście w trakcie rywalizacji mogły pojawić się nerwy. Nie byłby prawdziwym kierowcą wyścigowym, gdyby tak łatwo zaakceptował prośbę o przepuszczenie kolegi zespołowego.

Niektórzy uważają, że Marko natychmiast pocieszył Pereza, informując 32-latka, że kontrakt na 2023 rok, o który zabiega, rzeczywiście zostanie mu niebawem zaoferowany.

– Musimy wyjaśnić kilka spraw wewnętrznie, ale nie mam co do tego żadnych obaw – powiedział Perez po niedzielnym wyścigu. – Mogę zapewnić, że atmosfera i motywacja w zespole są bezprecedensowe.

Czytaj również:

Polecane video: 

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUEFA ogłasza! Gest wobec Ukrainy przed finałem Ligi Mistrzów
Następny artykułPrzebudowa DK-91. Miejski Zarząd Dróg wprowadzi ułatwienia dla kierowców