Cóż, muszę przyznać, że Bill i Melinda oraz Warren Buffett byli pionierami w tym obszarze. Przekonali miliarderów do złożenia obietnicy (pledge), że w ciągu życia przeznaczą przynajmniej 50 proc. swojego majątku na cele charytatywne. Jest to coś niezwykłego, ale dotyczy tylko miliarderów. Członkowie naszej społeczności zadeklarowali już łącznie 7 mld i przekazali blisko 800 mln dolarów. Niektórzy z nich są sygnatariuszami Giving Pledge, jednak większość z nich nie posiada wystarczającej skali lub zasobów potrzebnych do tworzenia własnych struktur. Dlatego zapewniamy im kompleksowe wsparcie, obejmujące między innymi badania, doradztwo strategiczne i globalną platformę do pomagania.
Kwoty, które podajesz, są imponujące. Jednak w ekosystemie start-upów, z którym współpracujesz, tylko niektóre firmy odnoszą sukces, a spośród tych, którym się to udaje, nieliczne są naprawdę przełomowe. Jak oceniasz rzeczywistą wartość tych deklaracji?
W Founders Pledge pracujemy na danych wszędzie tam, gdzie to tylko możliwe. A ponieważ w tym momencie przyjmujemy deklaracje wyłącznie od założycieli oraz firm na dalszym etapie rozwoju, znamy ich wycenę na podstawie ostatnich inwestycji. Wiemy też, jaką część kapitału obecnie posiada założyciel. Wartość deklaracji wynika więc z prostego rachunku – mnożymy wartość udziałów w firmie przez określony w deklaracji procent. Szacujemy, że wartość deklaracji będzie rosła. Branża technologiczna nigdzie się nie wybiera. Będzie coraz większa.
Przejdźmy więc do momentu sprzedaży firmy, w którym deklaracja staje się rzeczywistością. Kto decyduje o tym, jak ulokować pieniądze?
Nasi członkowie. To oni decydują o tym, jakiej pomocy i komu udzielą przy użyciu swoich pieniędzy. Wielu powierza swoje środki Founders Pledge, niektórzy preferują jednak bardziej aktywne zaangażowanie i wolą pomagać samodzielnie.
Czy macie członków z Europy Środkowo-Wschodniej?
Mamy bardzo dużą społeczność w Estonii – to wspaniały kraj, jeśli chodzi o liczbę i sukcesy start-upów. Wśród naszych członków reprezentowana jest większość estońskich jednorożców. Mamy też kilku członków z Polski i Rumunii, ale jak dotąd Europa Środkowo-Wschodnia nie stanowiła dużej części naszej społeczności. Mamy nadzieję, że w nadchodzących latach uda się to zmienić.
Skąd pochodzi większość waszych członków?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS