W każdym domu rosół gotuje się nieco inaczej. Istnieją jednak pewne zasady, dzięki którym zupa jest klarowna i esencjonalna. Przede wszystkim powinniśmy pamiętać, że rosół nie lubi pośpiechu. Abu do wywaru przeniknęły wszystkie aromaty z mięsa, warzyw i przypraw, rosół powinien się gotować na małym ogniu przez kilka godzin.
Najlepszy rezultat osiągniemy, używając różnych rodzajów mięsa np. wiejskiej kury i kawałka wołowiny (polecamy szponder). Mięso zalewamy zimną wodą, kiedy na powierzchni pojawią się szumowiny, zbieramy je za pomocą łyżki cedzakowej. Po upływie półtorej godziny, do wywaru dodajemy warzywa – marchew, selera, pietruszkę, kawałek pora, opaloną cebulę. Niektórzy dorzucają również kawałek kapusty lub jabłko.
A co z przyprawami? Aby wzmocnić smak rosołu, najczęściej używamy ziaren pieprzu, liści laurowych i ziela angielskiego. Sól dodajemy pod koniec gotowania. Magda Gessler dodaje do rosołu jeszcze jeden składnik. Dzięki temu zupa zyskuje nie tylko jeszcze lepszy smak i aromat, ale także nabiera wyjątkowych właściwości zdrowotnych. O jaki produkt chodzi? To goździki. Mimo że kojarzą nam się przede wszystkim z grzanym winem, piernikiem i świątecznymi daniami, warto zaryzykować i dodać je do rosołu. Wystarczy kilka sztuk.
Lecznicze właściwości goździków są znane od wieków. Zawarty w nich eugenol wykazuje silne działanie znieczulające. Dlatego warto sięgać po goździki, by zmniejszyć bóle zębów. Goździki wykorzystywane są również do łagodzenia dolegliwości żołądkowych. Przyprawa przyspiesza procesy trawienne i reguluje pracę całego układu pokarmowego. Dodatkowo goździki obniżają poziom cholesterolu we krwi, wspomagają naturalną odporność, pomagają zwalczyć przeziębienie, ból gardła, ból głowy, udrażniają zatkany nos, a także działają rozgrzewająco. Badania wykazały również, że przyprawa zabija pasożyty jelit, a do tego działa antybakteryjnie i antywirusowo.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS