Mężczyźni zaalarmowali ratowników TOPR o tym, że ich partnerki nie wróciły do schroniska. Wcześniej zostawili je na szlaku, bo zbyt wolno szły. Akcja ratunkowa zakończyła się o 6.30 rano.
Dopiero ok. 3:00 nad ranem ratownicy natrafili na turystki w Pańszczyckiej Kolebie pod przełęczą Krzyżne. Po ogrzaniu, sprowadzono obie kobiety do schroniska Murowaniec i dalej samochodem zwieziono do Zakopanego – informują ratownicy TOPR.
Kobiety zostały zostawione na szlaku przez towarzyszy wyprawy, bo najprawdopodobniej szły zbyt wolno. Nie miały ze sobą latarek. Po zachodzie słońca drogę oświetlały sobie telefonami. Po wyczerpaniu baterii nie miały już ani światła, ani możliwości kontaktu.
Ratownicy TOPR przypominają, żeby zaplanować wcześniej wyprawę i odpowiednio się do niej przygotować. W górach panują także zasady, że jeżeli wychodzimy w grupie w Tatry, to w tej samej grupie powinniśmy wrócić nie rozdzielając się na szlaku.
ms/ TOPR
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS