„Świat należy do tych, którzy go kształtują” – ten trochę wyświechtany slogan, będący przeróbką słów amerykańskiego dramaturga Roberta Inge, mocno do serca wzięli sobie młodzi inwestorzy z Wall Street. Efekt? Ulica, czyli drobni akcjonariusze, ograła na giełdzie stare wygi branży hedginowej – Carla Icahna, Steve’a Cohena, Kena Griffina, a nawet samego Warrena Buffetta.
Do najbardziej spektakularnego starcia doszło na akcjach spółki GameStop, właściciela popularnych w Stanach sklepów z grami komputerowymi. Na początku tego roku nieoczekiwanie wartość spółki wzrosła z ledwie kilkuset milionów do 15 mld dolarów. Zresztą młodzi inwestorzy skrzykujący się w mediach społecznościowych i używający aplikacji Robinhood, nieźle zarobili też na innych popularnych spółkach: Kodaku, Nokii, BlackBerry, Hertzu, JC Penney, iRobocie, Virgin Galactic czy producencie słuchawek Koss. Rzecz w zasadzie nie do pomyślenia, bo w tych zawodach to duzi inwestorzy grają znaczonymi kartami – mają przewagę kapitałową, technologiczną, sztaby analityków i doświadczenie – a reszta podąża za nimi.
Inwestorzy z Wall Street
Co więc się stało? Zawiodła ich rutyna. Nie dostrzegli, że nie chodziło tu o akcje jakiegoś sklepu z grami. Pierwszy raz na Wall Street do głosu doszło pokolenie Z. Myślące i działające inaczej niż dotychczasowi inwestorzy, reprezentujące pogardzaną przez dużych „ulicę”. Nazywani są różnie – post-milenialsi, generacja multi-tasking, płatki śniegu czy zoomersi. I chyba to ostatnie określenie najlepiej ich charakteryzuje. Z jednej strony, dobrze oddaje czasy, w których przyszło im zaistnieć – zamknięcie w domach i boom na komunikację zdalną, czego symbolem stało się przesiadywania na Zoomie. Z drugiej, nawiązuje do boomersów, pokolenia, które przez ostatnie trzy dekady twardą ręką trzymało klucze do pokoju z napisem „władza i pieniądze”. Właśnie to pokolenie przegrało z nimi prestiżowe starcie na Wall Street.
Zach Perret to twórca fintechu Plaid, przejętego za 5,3 mld dol. przez Visa
Fot.: Getty Images
Giełda oczywiście jest tu tylko symbolem, bo chodzi o dużo większą zmianę. Ukształtowani przez walkę z pandemią zoomersi będą mieli kluczowy wpływ na to, jak będzie wyglądała nasza nowa, postcovidowa rzeczywistość – sposób konsumowania dóbr czy funkcjonowania korporacji. Warto się na to przygotować, bo wydaje się, że boomersi, którzy rozstawiali wszystkich po kątach od końca lat 80., znaleźli godnych następców.
„Jeśli stracę, to stracę, to tylko pieniądze, równie dobrze mógłbym wydać je na wakacjach, które i tak mi już przepadły”, „Masz 18 lat i mieszkasz z rodzicami, to przecież możesz pozwolić sobie na trochę ryzyka”, „Krótkoterminowe spadki mnie nie przerażają, mam czas, jestem młody”, „W końcu żyje się tylko raz” – to mała próbka kilku spośród milionów komentarzy, jakie zapoznający się z rynkiem kapitałowym inwestorzy publikowali w ostatnich miesiącach na swoich ulubionych kanałach komunikacji: TikToku, Reddicie czy Discordzie. Dzieląc się w ten sposób swoją wiedzą, ale też wątpliwościami, zagrzewali się do wspólnego kupowania gorących spółek, robiąc to jakby na złość dużym funduszom hedgingowym, które obstawiały spadki kursów ich akcji.
To, że bohaterem giełdowych porachunków między starymi i młodymi stał się GameStop, nie było przypadkowe. Fizycznie działające sklepy z grami to nieco sentymentalny, zdecydowanie schyłkowy biznes, jak wypożyczalnie kaset wideo. Sentymentów nie mieli za to duzi inwestorzy, uznając, że pandemia tylko przyspieszy proces upadku sieci. Na potęgę zaczęli ją „szortować”, czyli grać na spadki ceny jej akcji. Tyle że sytuacja finansowa GameStopu nie była aż tak dramatyczna, a wyniki sklepów poprawiły premiery nowych konsol. Ale listopadowe wzrosty tylko zachęciły fundusze hedignowe do podbijania stawki, bo mimo że mieli straty, możliwości zarobienia rosły. Prym wiódł Melvin Capital zarządzający aktywami o wartości 12,5 mld dol. (znany w Polsce z szortowania CD Projektu), wspierany przez Citadel Kena Griffina, 34. najbogatszego człowieka na świecie, z fortuną wartą 17 mld dol., oraz Point71, za którym stoi Steve Cohen, kolejny miliarder z listy „Forbesa” z majątkiem 16 mld dol.
W co grają zoomersi
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS