Artur Boruc przed rozpoczęciem sezonu 2020/2021 spełnił jedno ze swoich marzeń i wrócił do Legii Warszawa. – Mimo 40 lat, a to jest już wiek zaawansowany nawet jak na bramkarza, Boruc bardzo dobrze sobie radzi. Myślę, że Legia może być z niego zadowolona – mówił w listopadzie ubiegłego roku Bartosz Rzemiński, były dziennikarz sport.pl.
Boruc wyląduje w Los Angeles?
Boruc i jego rodzina są zadowoleni z powrotu do Polski. – Dzieci o dziwo są zadowolone. Nigdy nie mieszkały w Polsce na stałe. Generalnie trochę się bały języka też tak naprawdę. Artur spełnił swoje założenia. Zawsze marzył o tym, by zakończyć karierę w Legii Warszawa. Myślę, że on to mówił, nigdy nie wierząc w to, że to się spełni. Ja też szczerze mówiąc nie myślałam, że wrócimy do Polski – mówiła Sara Boruc w programie “Dzień Dobry TVN”.
Żona piłkarza Legii Warszawa zdradziła również ich plany na przyszłość. Wiele jednak zależy od tego, czy Artur Boruc zostanie w Legii, która aktualnie prowadzi w tabeli ekstraklasy i pewnie zmierza po mistrzostwo Polski, bo ma aż siedem punktów przewagi nad wiceliderem Pogonią Szczecin. Kontrakt byłego reprezentanta Polski wygasa po zakończeniu tego sezonu i nie wiadomo jeszcze, czy zostanie przedłużony.
– Jeśli Artur nie podpisze nowej umowy, to pewnie wyjedziemy. Chcemy wreszcie zamieszkać gdzieś na stałe, mieć swoje miejsce na ziemi. Przeprowadzamy się do Los Angeles – dodała Sara Boruc-Mannei.
Być może Artur Boruc wówczas zdecydowałby się grać w MLS. W tamtejszej lidze gra obecnie pięciu Polaków: Jarosław Niezgoda (Portland Timbers), Przemysław Frankowski (Chicago Fire), Adam Buksa (New England Revolution), Przemysław Tytoń (Cincinnati), Kacper Przybyłko (Philadelphia Union).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS