Do tych miłych życzeń dołączyła się Krystyna Dziurdzikowska. – W naszych sercach niech radość zagości – mówiła – życzymy sobie zdrowia, powodzenia, pokoju na świecie i dużo miłości.
Jest dobrym zwyczajem tych spotkań, że prezentowana jest na nich poezja i muzyka. Swoje wiersze, jak to na wszystkich poprzednich spotkaniach, odczytała Alicja Dudek, zaczynając słowami: Drogie Zofie, Krysie i przyjaciółki w Wasze święto bukiety kwiatów, wierszy, melodii przynosimy, w nich radość majową, wiosenną i uśmiechy z nadzieją promienną. Cześć muzyczna spotkania należała do Aleksandra Tury.
Odczytano też wiersz Krystyny Łaźni z dedykacjami dla Zofii: „… by się na nic nie skarżyły, by pomocne dłonie miały, by były kochane i same kochały…”
Krystyna Dziurdzikowska napisała na okoliczność imienin tekst taki: Każda Krystyna to fajna dziewczyna, nawet piękna Włoszka ginie przy naszej Krystynie, bo my Krystyny chociaż w różnym wieku bawić się umiemy – doceń to człowieku, wszystkie Krystyny zasługują na męskie oklaski, na koniec morał taki, że Krysia to bomba, wdzięk i wola, ma własne zdanie już od przedszkola.
Pani Krystyna pokusiła się też o miłe strofki dla Zofii: Każda Zosia kocha przyrodę i zwierzęta i o przyjaciółkach zawsze pamięta, piękna niezmienna to dziewczyna, nie zaznasz biedy tam, gdzie pomoc Zosina, opanowane, spokojne, nieśmiałe, chociaż w różnym wieku umieją się bawić – doceń to człowieku.
Zgodnie z tradycją wszystkie panie wpisały się do pamiątkowej kroniki spotkań. Było to, jak przy takich okazjach bywa, spotkanie serdeczne i radosne.
Paniom Krystynom i Zofiom życzymy wszelkiej pomyślności. Do zobaczenia za rok. eb
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS